Fot. Storyblocks, Facebook/Pomysłodawcy

Nie wiemy, jak inaczej przekazać tę informację, więc powiemy wam po prostu, jak jest: powstał erotyczny fanfik o twarogu śmietankowym ze Strzałkowa.

REKLAMA

Nie wiemy też, jakie były jego intencje. Wiemy za to, że gdy widzi twaróg śmietankowy ze Strzałkowa, to „(...) dotyka opuszkami palców ten jeszcze wilgotny pergamin. Nawet nie macie pojęcia, jak ten papier potrafi prowokować – ledwie powstrzymał się, żeby nie zerwać go jak stęskniony kochanek ubrań ze swojej wybranki po długiej rozłące”.

Poza tym „(...) wsunął palec pod brzeg niczym pod krawędź kobiecej bielizny” (???). 

W zasadzie całe piękne spotkanie można podsumować jednym zdaniem: mężczyzna dawno nie jadł swojego ukochanego twarogu, ale w końcu go znalazł i zjadł.

Jest to z pewnością doświadczenie bardzo emocjonujące, więc postanowił je opisać, nie szczędząc pikantnych szczegółów, które bynajmniej nie wynikają z ostrego smaku twarogu. 

Dowiadujemy się za to, że po odpakowaniu produktu „(…) widzi tę piękną, naturalną mleczną nagość, jakby specjalnie czekała na światło i pierwszy dotyk”.

A jeśli zastanawiacie się, jakie są odczucia mężczyzny po pierwszym kęsie to wygląda to tak: „(…) on wręcz kładzie się nieprzyzwoicie w Twoich ustach szepcąc Ci do ucha – weź mnie – więcej, szybciej...”.

Czy to słynna proustowska magdalenka, ale w formie nabiałowo-współczesnej?

Nie wiadomo. Ale już nie możemy się doczekać, aż podłapią to marketingowcy, a intenret zaleje fala harlequionów o kukurydzy. 

To jest ASZdziennik, ale to prawda.