heute.at / instagram.com/mattrife

Kobiety na całym świecie rozpaczają, gdyż kolejny samiec alfa opuścił rynek matrymonialny. Stand-uper Matt Rife – przez jednych uwielbiany, przez innych krytykowany za szowinistyczne żarty – ogłosił, że bierze ślub. I to nie z byle kim! Jego wybranką została demoniczna lalka Annabelle, znana z uniwersum filmów „Obecność”.

REKLAMA

W zasadzie małżeństwo nie do końca jest młodemu łamaczowi kobiecych serc na rękę. Planował jedynie zrobić wyświetlenia, kupując najbardziej nawiedzony budynek na świecie – muzeum okultyzmu Eda i Lorraine Warrenów. Okazuje się jednak, że nie doczytał małego druczku na końcu umowy i zgodził się poślubić opętaną laleczkę Annabelle. Jak wiadomo, prawdziwy mężczyzna trzyma się raz podjętej decyzji, więc – mimo niedogodności – Matt postawił się oświadczyć.

Bardziej wrażliwi czytelnicy mogą się obawiać o przyszłość małej, bezbronnej Annabelle. W końcu resztę wieczności spędzi z mężczyzną, dla którego przemoc domowa to powód do żartów. Chcielibyśmy was uspokoić. Annabelle doskonale wie, jak takiego delikwenta przyszpilić do ściany (i to dosłownie). Cieszmy się więc wspólnie radością państwa młodych!

Ceremonia ślubna i wesele odbędą się oczywiście po zmroku w nawiedzonym domu państwa Warrenów. Impreza będzie odrobinę nietypowa dla zwykłego śmiertelnika, więc zdradzamy, na czym polegają planowane zabawy:

1. Szukanie demona

To już klasyk na okultystycznych weselach. Chodzi oczywiście o to, by z opaską na oczach dotykać kolejnych opętanych przedmiotów i zgadnąć, co za diabeł w nich siedzi. Polecamy najpierw pokropić się odrobiną wody święconej!

2. Łapanie opętanego wieńca

Odmiana oczepin, w których najważniejsze to NIE łapać wieńca. Serio, biegnij jak najdalej od niego, zanim zacznie się danse macabre!

3. Quiz: W jakich językach mówi panna młoda”?

Coś dla poliglotów. Wiadomo, że opętany przedmiot lub osoba zyskują niebywałą zdolność mówienia w wielu językach. Istnieje też wersja: „Jakaż to przeklęta dusza tak kwiczy?”.

4. Bieg z przeszkodami po suficie

Bez odrobiny ruchu nie ma dobrej zabawy! Na pewno można też spodziewać się konkursu na najmocniej wykręcony kark.

5. Rzut krzyżem do celu

Tuż po godzinie 3:00 atrakcja dla najodważniejszych (lub tych, którzy przyjęli do serca najmniej udręczonych dusz). Zdarza się, że pijani goście rzucają krzyżami w siebie nawzajem. Nie przejmuj się, tak ma być! To tradycja. Spróbuj tylko nie oberwać, bo możesz spłonąć.

Czy będzie to impreza roku? Nie wiemy, choć liczymy na to. Mamy jednak pewność, że Matt Rife nie będzie już po niej tym samym człowiekiem.

To jest ASZdziennik. Ślub i atrakcje zostały zmyślone, ale Matt Rife naprawdę kupił muzeum Warrenów (z lalką Annabelle).