
Od szczeniaka wiedział, że chce służyć ludziom. Piesek o imieniu Gavel, owczarek niemiecki z Australii, trafił do programu szkoleniowego policji w stanie Queensland.
Miał być czujny, stanowczy i posłuszny, ale szybko okazało się, że piesek nie jest zainteresowany rozwijaniem takich umiejętności. Gavel, zamiast łapać przestępców, wolał się z nimi zaprzyjaźniać.
– Nie umiem przejść obok nowego gościa bez wymienienia uprzejmości. Uwielbiam networking – szczeka Gavel. – Czy to zbrodnia?
Trenerzy uznali, że tak. I że może jednak z tej policyjnej kariery nic nie będzie.
Na szczęście Gavel nie poddał się. Wypisał swoje mocne strony, zastanowił się, gdzie widziałby siebie za 5 lat i co go interesuje. W ten sposób, przy małej pomocy dobrych ludzi, został pieskiem rezydencji gubernatora Queensland. Teraz, zamiast patrolować ulice, wita gości pałacu.
Gavel odszedł z toksycznego środowiska i trafił tam, gdzie naprawdę pasował. Każdemu życzę, by też kiedyś mógł rzucił Januszex i zajął się tym, co naprawdę lubi.
To jest ASZdziennik. Wszystkie cytaty są zmyślone, ale piesek Gavel naprawdę zmienił ścieżkę kariery.