logo
Canva
Reklama.

Błąd miał miejsce, gdy wiceprezydent JD Vance, sekretarz stanu Marco Rubio, doradca ds. bezpieczeństwa Mike Waltz oraz sekretarz obrony Pete Hegseth omawiali nadchodzące bombardowania w Jemenie, gdzie USA walczą z ruchem Huti. W pewnym momencie ktoś dodał do czatu Jeffreya Goldberga, redaktora naczelnego „The Atlantic”, a ten, zamiast grzecznie opuścić konwersację i udawać, że nic nie widział, postanowił nagłośnić całą sprawę. Kto by pomyślał, że dziennikarz wykorzysta taki moment…

– To jedno z najgorszych naruszeń bezpieczeństwa, jakie kiedykolwiek widziałem – grzmiał w Kapitolu Chuck Schumer, który najwyraźniej nie pamięta, co działo się w poprzednich kadencjach, gdy gabinety zajmowali jego ludzie. Z kolei republikańscy politycy wpadli w klasyczny tryb obronny, oskarżając media o „rozpowszechnianie oszustw”.

Administracja próbowała ratować sytuację.

– To była głęboka i przemyślana koordynacja polityki między wysokimi urzędnikami – wyjaśnił rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego Brian Hughes, zapewne z trudem powstrzymując śmiech.

Naszym zdaniem to jeden z wielu – oj, wielu – przypadków, w których obecna administracja USA konsekwentnie działa według metodologii FUBAR (od angielskiego Fucked Up Beyond All Recognition), co w wolnym tłumaczeniu oznacza chaos działania i dużo sprzątania.

To jest ASZdziennik, ale to prawda.