logo
Fot. Instagram/joannakucielfrydryszak, okładka książki "Chłopki. Opowieść o naszych babkach", Canva
Reklama.

– Najpierw zaproponowaliśmy jej zapisanie nazwiska na okładce większą czcionką, ale odmówiła – skarży się wydawnictwo. 

Na szczęście na drodze sądowej udało się ustalić kompromis, który zadowolił obie strony konfliktu. Sąd orzekł, że by spełnić oczekiwania pisarki, ale też zbytnio nie obciążyć budżetu wydawnictwa, najrozsądniejsze będzie przydzielenie autorce diety złożonej z miski ryżu za każdy sprzedany egzemplarz. Oczywiście pod warunkiem, że Kuciel-Frydryszak zrzecze się wynagrodzenia pieniężnego.

Wydawnictwo podkreśla z dumą, że miska ryżu "to więcej niż dostają niektóre pandy w zoo".

– Pełne brzuszki pisarzy to szczęśliwe brzuszki, więc ich rączki mogą się wziąć za nowy bestseller – komentuje sędzia wzruszony doniosłą chwilą.

Pisarze okazali ogromne zadowolenie, tym bardziej, że poza ryżem, udało się ugrać naprawdę sporo. 

– Naprawdę szanujemy autorów, więc dorzuciliśmy im też tantiemy wypłacane w uśmiechach i dobrych radach – chwali się wydawnictwo.

Swoją cegiełkę do rozejmu dołożyli też dystrybutorzy:

– Podłączyliśmy pisarzy do newslettera o oszczędzaniu. 

Wydawnictwo jest zadowolone z kompromisu i uważa, że w zasadzie „od początku taki był ich cel”. W oficjalnym oświadczeniu piszą:

Wiedzieliśmy, że „Chłopki” to będzie bestseller, ale zaproponowaliśmy Kuciel-Frydryszak kiepską umowę, żeby sprowokować dyskusję, bo to zawsze prowadzi do romantycznej walki o sztukę. Nie pomyliśmy się. To piękne. Smacznego ryżu, Asiu!

Oficjalne oświadczenie wydawnictwa

To jest ASZdziennik. Wszystkie cytaty i wydarzenia zostały zmyślone.