
1 odcinek 1 sezonu „Nie ma to jak hotel” został wyemitowany 18 marca 2005 roku, a to oznacza, że od tego czasu minęło już 20 lat.
Poświęćmy chwilę i oddajmy szacunek tej kultowej produkcji.
Oto 8 lekcji, które wyniosłam z „Nie ma to jak hotel”:
1. Jeśli coś jest na kółkach, musisz na tym jeździć. Czy to bezpiecznie? To inna kwestia, ale i tak musisz to zrobić.
Wózek bagażowy? Idealny do wyścigów. Wózek na jedzenie? Doskonały pojazd do ucieczki. W zasadzie wszystko, co można przesunąć, można również dosiąść. Nie oznacza to jednak, że jest to dobry pomysł. Es muss sein.
2. Czterej jeźdźcy Apokalipsy to nie Wojna, Zaraza, Głód i Śmierć.
To Zack, Cody, Moseby i London Tipton w jednym hotelu.
3. Kiedy wydaje ci się, że masz świetny pomysł… Nie. Po prostu nie masz.
Jeśli Zack Martin mówi: „Mam genialny plan”, to oznacza, że do końca odcinka co najmniej trzy osoby znajdą się w niebezpieczeństwie. Tak samo wygląda życie: jeśli wydaje coś wydaje ci się tak wspaniałym planem, że aż niemożliwym”, to prawdopodobnie masz rację. Jest niemożliwy.
4. Każdy ma w życiu swoją London Tipton.
Poznanie modus operandi tej postaci pozwala poradzić sobie z koleżankami na każdym szczeblu drabiny społecznej. Życie jest pełne London Tipton, której celem jest brzmienie „mądrowato”, a osiągnięciem życia – wymyślenie słowa „pryndl”.
5. Nie ufaj windom. Nigdy.
Jeśli Zack i Cody kiedykolwiek wchodzą do windy, istnieje 98% szans, że: a) się zatrzyma, b) ktoś utknie, c) winda nagle zmieni się w tor przeszkód lub niekończącą się rozmowę o tym, że ktoś pierdzi.
6. „Nie ma to jak hotel” odpowiada za nowe prawo fizyki hotelowej.
Brzmi ono: „Jeśli coś może się stoczyć po schodach, to na pewno się stoczy”. Czy to walizka? Wózek bagażowy? A może Zack? Tak czy inaczej, jeśli w pobliżu są schody, można śmiało założyć, że coś (lub ktoś) z nich zjedzie.
Zasada ta działa również w życiu codziennym. Jeśli istnieje choćby najmniejsza szansa, że coś spadnie, wywróci się lub poleci w twoją stronę – tak się wydarzy.
7. Pan Moseby to koncept Boga z 2005 roku.
Cokolwiek zrobisz – pan Moseby się dowie. Możesz mieć plan. Możesz niczym naiwna, zbłąkana owieczka wierzyć, że unikniesz konsekwencji, ale prawda jest taka, że i tak wszyscy na jakimś etapie życia znajdziemy się wciśnięci w szyb wentylacyjny w hotelu swojego życia.
8. Życie polega na wyborze, czy chcesz zostać żoną Zacka czy Cody’ego.
Gdy byłam dziewczynką, dla mnie to zawsze był Cody. A potem uświadomiłam sobie, że jestem lesbijką.
To jest ASZdziennik, ale to prawda.