Jak czytamy w ogłoszeniu, nagrobek wykonano z pięknego, zielonego kamienia – serpentynitu, a jego wzór przypomina, o losie, żyłki. Podobno świetnie prezentuje się w otoczeniu roślin. Jeśli jesteś (lub byłeś) miłośnikiem ogrodnictwa, ta oferta jest właśnie dla ciebie!
Jak na porządne ogłoszenie przystało, sprzedający podał również wymiary skałki i płyty. Można spokojnie wyjść przed dom, wymierzyć, jak będzie się komponował w ogródku lub przed klatką – jeśli mieszkasz w bloku.
Jest jeden mały mankament – na skałce są wyryte napisy, najpewniej imię i nazwisko poprzedniego właściciela. Na szczęście sprzedający nie zostawia nas bez rozwiązania. Czytamy: „trzeba wyszlifować i zmienić”. No! I gotowe! Pozostaje kwestia odbioru – może Paczkomatem na dwie skrytki? Do ustalenia.
Czy wkrótce zobaczymy transmisje live z nagrobkami tak jak w przypadku ubrań z lokalnych butików? Tego nie wiadomo.
To jest ASZdziennik, ale to prawda.