
W tym odcinku Szkoły Przetrwania radzimy, jak podjąć decyzję o zakupie karnetu na siłownię. Tak, by nasz abonament nie stał się bezużytecznym artefaktem wstydu i narzędziem samoośmieszania.
1. Zakwestionuj swoją kondycję
Te hantle wyglądają na bardzo ciężkie. Wniosek: zanim pójdziesz na siłownię, musisz najpierw trochę poćwiczyć. Na szczęście jest rozwiązanie. Siłownia to dobre miejsce, by zrobić formę i przygotować się do pójścia na siłownię.
2. Obiecaj sobie, że zaczniesz od jutra
Jeżeli jutro jest np. środa, to pamiętaj, że nie ma sensu zaczynać niczego od środka tygodnia. Przełóż to na poniedziałek. Jeżeli poniedziałek wypada w środku miesiąca, pamiętaj, że nie ma sensu zaczynać niczego od środka miesiąca. Przełóż to na kolejny miesiąc i poniedziałek który wypada pierwszego dnia miesiąca. Jeżeli miesiąc z poniedziałkiem przypadającym pierwszego dnia miesiąca wypada w środku roku, przełóż to na pierwszy poniedziałek, który przypada pierwszego dnia miesiąca pierwszego miesiąca najbliższego roku. 2024 się nie liczy, bo nie warto zaczynać niczego w środku dekady. OK, a więc 1 stycznia 2080.
No ale na 2080 zaplanowałxś już odmrożenie lodówki, więc dobra: jednak jutro. Poza tym w 2080 może już nie być promocji, które teraz trwają w Well Fitness w Łodzi, Fitness Platinium w Krakowie albo Smart Gym na Śląsku.
3. Przygotuj się na pierwszą wizytę
Pierwsze wrażenie można zrobić tylko raz. Pokaż, że poważnie podchodzisz do tematu. Odpowiedni będzie styl smart casual, łączący biurową elegancją z luzem. W praktyce oznacza to, że możesz zrezygnować ze skórzanych czółenek i sukni wieczorowej na rzecz półbutów i wygodnych jeansów.
4. Upewnij się, czy to na pewno siłownia
Czasem może się okazać, że to kuszące, tętniące życiem, fantastyczne i ocenione na 4,9 gwiazdki w Google miejsce ze świetnym sprzętem to nie siłownia, tylko budka z bardzo dobrymi goframi. Nie pomyl lokali, a jeżeli już pomylisz, to pamiętaj, że gofra lepiej zjeść po siłowni, niż przed. Podziękujesz nam już przy piątym brzuszku z uniesionymi nogami.
5. Znajdź siłownię w atrakcyjnej lokalizacji
Wiemy, że codzienne spacery na siłownię w twojej dzielnicy Łodzi mogą być nużące. Połącz sport i turystykę. Kup karnet na siłownię w Krakowie i poznaj smoka wawelskiego. Wyjedź do Katowic i na własne oczy zobacz Superjednostkę. Zawsze lepiej jest tam, gdzie nas nie ma. W Krakowie czy Katowicach mają pewnie lepszy sprzęt. Poza tym zawsze lepiej jest tam, gdzie nas nie ma. Na Śląsku mają pewnie lepszy sprzęt.
Chyba że masz w okolicy jedną z siłowni Well Fitness w Łodzi, Fitness Platinium w Krakowie albo Smart Gym na Śląsku.
6. Pokochaj ryż z gotowanym kurczakiem
Oglądałxś rolki ekspertów fitnesowych z Insta i wiesz, że do końca życia będziesz jeść tylko to. No chyba że mieszkasz na Śląsku (tam można jeść też np. roladę z modro kapustą) czy w Krakowie (dozwolone są zapiekanki z Kazimierza).
7. Zadbaj o zdrową motywację
Dołącz do lokalnych grup na Facebooku i ogłoś wszystkim, że zaczynasz treningi. Za tydzień przebiegniesz Piotrkowską w 5 minut, twój brzuch będzie zaraz twardszy niż łódzkie kamienice, zrobisz rzeźbę i masę smoka Wawelskiego. Niech stawką będzie twój honor. Pokaż, że jesteś mocnx nie tylko w gadce.
8. Poszukaj osoby towarzyszącej
Chodzenie na siłownię w pojedynkę, tak jak do restauracji czy kina, jest nielegalne. Poza tym nie chcesz być tym dziwakiem, który samotnie podnosi hantle. Nikt tak nie robi. Jeżeli nie masz przyjaciół czy znajomych, spróbuj ich znaleźć. Może uda się na siłowni?
9. Kup karnet
I idź na siłownię. W Well Fitness, Fitness Platinium w Krakowie albo Smart Gym na Śląsku można kupić członkostwo w wyjątkowo niskiej cenie lub trenować tam do woli z pakietem Medicover Sport.
10. Zdobądź uznanie wśród innych ćwiczących
Podejdź do najpotężniejszej osoby na sali biegnącej po bieżni i zaproponuj, że dołączysz i pobiegacie razem. Szacunek zdobyty! To jest ASZdziennik dla sieci klubów fitness należących do Medicover.