Ktoś złośliwy mógłby powiedzieć, że robienie zakupów to niewielki wysiłek, ale Amelia ma na tego typu zaczepki gotową odpowiedź.
– Po całodniowym shoppingu nie spoczęłam na laurach. Wieczorem scrollowałam promocje w internecie – chwali się łowczyni zniżek na produkty, których ceny najpierw zawyżono, by potem spektakularnie je obniżyć.
28-latka nie chce się chwalić, ale w łowieniu przedmiotów dziesiątej i setnej potrzeby ma już niezłą wprawę.
– Od dawna marzę, by ozdobić świecące pustkami dno szafy. Pomyślałam, że wkomponuję w nie ładne graty i urocze rupiecie, dzięki którym przez kilka minut zapełnię w sobie pustkę, jaką odczuwam, będąc proletariuszką w dobie kapitalizmu – relacjonuje wesoło Amelia.
Do zabawy zachęciła swoich przyjaciół i rodzinę.
Ósma świeczka o zapachu spalonej szarlotki polizanej przez amstafa? Zepsuta lampa w kształcie motyla? Figurka nie-wiadomo-czego w nie-wiadomo-jakim-kolorze? Brzmi nieźle!
– Najwyżej będzie na prezent – pociesza się kobieta, która chętnie zadba o niezagospodarowane czeluści szuflad i to trudno dostępne miejsce na najwyższej szafie.
To jest ASZdziennik. Wszystkie cytaty i wydarzenia zostały zmyślone.