Omówmy zespół nieco bardziej szczegółowo.
Mamy Grzegorza, Michała, Przemysława, Konrada, Bronisława, Adama, Witolda, Ryszarda i dwóch Krzysztofów.
A, no i jest też Karina.
Wnioski?
Przeciętny Krzysztof zna się lepiej na porodach niż kobieta.
Chociaż i tak doceniamy miły gest Konfederacji. Niewykluczone, że to jedyna w pełni prokobieca partia, jako iż Konfederaci zaangażowali do udziału w zespole 100% swoich parlamentarzystek.
Czyli jedną.
To jest ASZdziennik, ale to prawda.