Wyjątkowo dużą igłą w stogu siana okazał się 43-letni alimenciarz, który, zamiast spełniać finansowy obowiązek względem dziecka, postanowił poudawać dziecko i schował się przed policją w sianku.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Mężczyźnie nie spodobała się wizja odbywania kary więzienia, dlatego wykazał się rozumem i godnością alimenciarza: wszedł do szopy, przykrył się kołdrą i zasypał sianem. To najprawdopodobniej jeden z lepszych sposobów na unikanie rzeczywistości
Niestety nie sprawdził się on tym razem. Bezczelni policjanci z Opatowa przeszukali szopę za domem 43-latka i ku swojemu zdziwieniu, odkryli, że spoczywa w niej siankiem okryty alimenciarz.
– Teraz, zamiast na sianie, przez najbliższe 5 miesięcy będzie spał na więziennej pryczy – skomentowała asp. Katarzyna Czesna-Wójcik.
Na szczęście to tylko kropla w morzu ukrywających się w kraju alimenciarzy, którzy z pewnością jeszcze nie raz zaskoczą nas swoją kreatywnością w unikaniu odpowiedzialności. Stay tuned!