Media w Polsce żyją od kilku dni stosunkiem pracy szefa policji, generała Jarosława Szymczyka, który najprawdopodobniej opuści w listopadzie to apolityczne stanowisko. I na 100% nie ma to nic wspólnego ze zmianą rządu oraz wysokością jego emerytury.
W międzyczasie wyszła też na jaw ciekawa informacja o jego życiu prywatnym. Okazało się, że szef wszystkich dzielnych policjantów jest brakującym ogniem ewolucji między człowiekiem a kosmicznym robotem.
– To prawda, Jarek jest w połowie transformersem. Przybył na Ziemię z Cybertronu, by powstrzymać złe Deceptikony, Donalda Tuska oraz kobiety na Czarnych Marszach – mówi nam osoba z jego najbliższego otoczenia. – Po ostatnim zwycięstwie nad Megatronem uznał, że jego misja zakończyła się sukcesem i może w pełni oddać się swojej pasji: wyburzaniu budynków użyteczności publicznej.
Dotarliśmy do wstępnej listy gmachów, które zostaną wyburzone przez Szymczyka w pierwszej kolejności. Na pierwszy ogień pójdą nieruchomości należące do ZUS-u, GUS-u oraz miasta Bydgoszczy.
Istnieje prawdopodobieństwo, że fajrant Szymczyka nie będzie najgłośniejszą emeryturą sezonu. Nieoficjalnie działacze Prawa i Sprawiedliwości oceniają szansę na zakończenie działalności politycznej przez Jarosława Kaczyńskiego na "bardzo 50%": oni bardzo chcą, a on bardzo nie.
To jest ASZdziennik. Wszystkie cytaty i wydarzenia zostały zmyślone.