logo
Fot. guinnessrecords.com, CANVA
Reklama.

Wielkieś mi uczynił pustki w domu moim

uroczy 31-letniu piesku o imieniu Bobi.

Pełno psów, a jakoby nikogo nie było:

jednym ogromnym psiakiem tak wiele ubyło.

Tyś za wszystkich jadł, za wszystkich szczekał,

od 1992 roku – najlepszy przyjaciel człowieka.

Nie dopuściłeś nigdy ludziom się frasować,

boś ty z rasy, której misją – dzielnie stróżować.

Żyłeś tak długo dzięki diecie z ryb i mięsa.

Przyniosłeś chlubę w Księdze Rekordów Guinnessa.

Teraz z każdego kąta żałość nas ujmuje,

a w sercu żałobny rapsod poszczekuje.

To jest ASZdziennik, ale to prawda.