– Uwielbiam trząść się z zimna na przystanku – przyznaje wesoła jesieniara. – Już dziś do mojej kolekcji kasztanów dołączyły objawy przeziębienia i grypy.
Anna przyznaje, że najwspanialszymi chwilami w jej życiu są momenty, gdy może otaczać się symbolami przemijania. Wyschnięte na wiór liście przypominają jej o swojej kondycji, a podczas regularnych przeziębień udaje jej się odkryć nową gamę dźwięków wydobywających się z jej zainfekowanego gardła.
– Nie zapominajmy o najlepszym: cały czas pada – cieszy się jesieniara.
A w deszczu to wiadomo. Nie widać łez.
Oczywiście łez wzruszenia, bo jesień jest super. Serio.
To jest ASZdziennik. Wszystkie cytaty i wydarzenia zostały zmyślone.