fot. Wikipedia Commons
REKLAMA

Zielona Góra wyrasta na lidera rynku trującej turystyki. Wszystko za sprawą generatora SMRÓD2000, na którego uroczystym otwarciu byliśmy w ten weekend. Niepozorne, ale rewolucyjne urządzenie stanęło w amfiteatrze im. Anny German. Władze uznały, że coraz mniej osób słucha muzyki, a pyłowe chmury śmierci będą tylko zyskiwały na znaczeniu. Po krótkiej ceremonii przecięcia wstęgi nastąpiło poświęcenie urządzenia przez biskupa diecezji zielonogórsko-gorzowskiej. Maszyna, ku uciesze dzieci, od razu ruszyła z produkcją brudnego powietrza. – Rozwiążemy kilka problemów: znacząco skrócimy czas korzystania ze świadczeń emerytalnych i ostatecznie zwalczymy bezrobocie – mówi wiceminister klimatu i środowiska, Tomasz Składzik. – Niebo jest teraz pełne możliwości! W związku z uruchomieniem generatora, władze zmieniły hasło promujące miasto na "Wkręć się w Zieloną Górę i zaczerpnij oddechu, którego nie zapomnisz do końca życia". – Możemy z dumą ogłosić, że zanieczyszczenie powietrza nie będzie zależało tylko od przypadku i kierunku wiatru – uśmiecha się doradca prezydenta Zielonej Góry, Miłosz Wiatraczek. – Dzięki Generatorowi Toksycznych Chmur mamy pełną kontrolę nad tym, co truje naszych mieszkańców. Do Zielonej Góry będą przyjeżdżali miłośnicy brudnego powietrza z całej Europy. Nowym pomysł Zielonej Góry rozsierdził oczywiście sąsiedni Gorzów. Jak zdradził nam anonimowo jeden z gorzowskich urzędników, w mieście rozpoczęto już budowę JADMAKERA, który ma być dziesięciokrotnie bardziej toksyczny od SMRODU2000. Oba miasta mają ambicję, by włączyć się do walki o tytuł "Najbardziej Zatrutego Miasta w Polsce".

Władze Zielonej Góry z dumą ogłosiły też, że na terenie miasta będzie kręcony remake kultowego serialu "Czarne Chmury". To jest ASZdziennik. Wszystkie cytaty i wydarzenia zostały zmyślone.