– Wykorzystano moje zdania i mój głos bez mojej wiedzy – żali się Makłowicz w filmiku opublikowanym na Instagramie.
Okazuje się, że twórcy reklamy napoju energetycznego zamachnęli się na świętość narodu i nielegalnie wykorzystali wizerunek Makłowicza. Jak podkreśla gastronomiczny gwiazdor – o reklamie nie miał wcześniej pojęcia i nie wyraził na nią zgody.
– Na jednym z portali społecznościowych, bardzo chętnie odwiedzanym przez dzieci i młodzież ukazała się reklama napoju energetycznego, do którego użyto cytatów ze mnie, podkładając mój głos i wypowiedziane przeze mnie zdania – komentuje sprawę Makłowicz. – Oświadczam, że nie mam z tym nic wspólnego.
Makłowicz, świadomy sympatii i wpływu, jaki wywiera na wiele Polek i Polaków, bardzo ostrożnie dobiera reklamowane produkty. I może zgodziłby się na promocję rozkosznych niesporczaków lub reklamę pianki do flat white z chmurki, ale z pewnością nie leży mu reklamowanie napojów energetycznych.
– Wykorzystano moje zdania i mój głos bez mojej wiedzy. Jest to tym bardziej przykre, że zrobiono to w kontekście produktu, którego nie używam i raczej nie polecałbym go dla dzieci i młodzieży – podkreśla ulubiony kucharz wszystkich Polaków.
Działania twórców reklamy potępiamy i liczymy, że oficjalne przeproszą pana Roberta.
A on na pewno im wybaczy. W końcu to jedyna osoba, co do której Polacy są zgodni, że jest super.
To jest ASZdziennik, ale to prawda.