logo
Fot. 123rf.com
Reklama.

Okazuje się, że nauczycielka, Jenna Barbee, postanowiła dać uczniom chwilę wytchnienia od porannych testów i włączyć im film. Zdecydowała się na „Dziwny świat” i wybór ten okazał się gwoździem do jej trumny.

Główny bohater filmu bezwstydnie afiszuje się swoją sympatią do drugiego mężczyzny, co poważnie zaniepokoiło jednego z członków zarządu szkoły zmartwionego o orientację seksualną swojej córki, która mogłaby ulec zmianie na widok geja.

Nauczycielka próbowała wytłumaczyć, że obecność wątku LGBTQ+ nie wpłynęła na jej wybór. Chodziło o to, że film pasował do tematu o ekosystemach, ale kto by jej wierzył, skoro najbardziej niebezpiecznym ekosystemem w filmie okazali się GEJE?

– Uczniowie nie mieli pojęcia, w czym problem, póki członek zarządu i państwo nie zrobili z tego problemu – dowiadujemy się z mediów.

Przypominamy, że Floryda, oprócz bycia największym producentem arbuzów i truskawek, zasłynęła też z produkowania obrzydliwych praw, takich jak „Don’t Say Gay”, które zakazuje dyskusji na temat płci i seksualności.

Co w praktyce oznacza, że jakakolwiek dyskusja może być uznana za łamanie prawa.

Ktoś złośliwy mógłby uznać, że bzdurne dochodzenia i cenzura robią dzieciom znacznie więcej krzywdy niż 102 minuty filmu z gejowskim wątkiem romantycznym.

I miałby rację.

To jest ASZdziennik, ale to prawda.