
Nie dodajemy nic od siebie. Bo wszystko tutaj jest wymyślone, ale przez wiceminister Małgorzatę Golińską i pochodzi z oficjalnej odpowiedzi na projekt ustawy. Oto oficjalne stanowisko Ministerstwa Klimatu i Środowiska.
"Trudno bym pozostała obojętną na zapisane w projekcie wnioskodawców nakazy. Dotyczą one obowiązku wprowadzenia wymogu zapewnienia posiłków wyłącznie roślinnych. To daleko idąca ingerencja w wolność wyboru i wychowania dzieci przez rodziców.
W zamian jednak mam propozycję, by w trosce o zdrowie i prawidłowy rozwój dzieci i młodzieży, zapewnić w jednostkach systemu oświaty dostępność „do wyboru” posiłków przygotowanych z dziczyzny.
Dziczyzna określana również przez dietetyków „królową mięs” jest jednym z najzdrowszych rodzajów mięsa. Posiada niespotykane walory odżywcze i smakowe.
Zwierzęta leśne żywią się wyłącznie naturalnym pokarmem, mają możliwość nieograniczonego ruchu, co wpływa na mniejsze otłuszczenie. Dziczyzna jest więc źródłem pełnowartościowego białka, witamin i wysokiej ilości dobrze przyswajalnego żelaza, ma również najmniej cholesterolu.
Przedstawienie możliwości wyboru takiego posiłku byłoby szansą, szczególnie dla dzieci z większych miast, na poznanie jednego z najzdrowszych rodzajów mięsa". Koniec cytatu. Pozostaje mieć też nadzieję, że dziczyzna będzie kupowana w sklepie bez inflacji, w którym zakupy robi Anna Moskwa.
To jest ASZdziennik, ale nic nie zostało zmyślone.