W tym celu zadomowił się nad Morskim Okiem. Słaby przetrwaniowy PR zrobił mu inny mieszkaniec Morskiego Oka – bóbr, któremu się nie udało, a jego zwiedzanie Dwoistej Siklawy pod Mnichem skończyło się śmiercią.
W związku z tym przyrodnicy założyli, że i nasz bohaterski bóbr też nie da sobie rady, bo obce środowisko, bla, bla, bla, ale on ma to gdzieś i pokazał wszystkim, gdzie bobry zimują. Czyli właśnie nad Morskim Okiem. Bo kto im zabroni?
SuperBóbr zimuje nad Morskim Okiem już drugą zimę i jest lepszy od wszystkich morsów razem wziętych (ludzkich morsów i morsowych morsów).
– Bóbr przetrwał w Morskim Oku drugą zimę i ma się dobrze. Jego działalność widać na lodzie, gdzie jest przebity przerębel i zwleczone w tę okolicę gałęzie. O jego aktywności świadczą też liczne tropy na śniegu – wydeptał na śniegu chodnik i ściął wierzby – chwali wolę przetrwania bobra leśniczy, Grzegorz Bryniarski. – Jego żeremie zlokalizowane jest w okolicach Dwoistej Siklawy tuż pod Mnichem i przy tak zwanym Półwyspie Miłości, tam ma drugie gniazdo, gdzie wychodzi spod wody i żeruje.
Chcielibyśmy przekazać serdeczne gratulacje dla pana bobra.
Wierzymy, że jego wytrwałość sprawi, że pokona wszelkie przeciwności losu.
A jeśli następnym razem będziesz myślał_, że nie dasz sobie z czymś rady, pomyśl o wlekącym gałęzie SuperBobrze.
Pewnie to nie pomoże.
Ale każda okazja, by podkreślić, że nad Morskim Okiem żyje bardzo dzielny i zaradny bóbr, jest dobra.
To jest ASZdziennik, ale to prawda.