Do zbrodni doszło w lesie upamiętniającym Jana Pawła II.
Świadek, niewinnie mordujący dziki myśliwy, czym prędzej zgłosił niepokojące zachowanie dzięcioła policji.
– Dzięcioł usiadł na Drzewie i zaczął w nie stukać – relacjonuje oburzony mężczyzna. – Nie było to wystukiwanie Barki, a chaotyczne i bezsensowne stukanie obrażające dobre imię i gust muzyczny papieża. Jakby tego było mało, wyżłobił w pomniku dziurę.
Funkcjonariusze policji są zgodni: to tak, jakby dzięcioł wydrążył dziurę w samym sercu papieża.
– Ostatni czasy spotykamy coraz więcej aktów wandalizmu w lasach Jana Pawła II – ze zgrozą zauważa policjant. – Zaledwie kilka dni temu aresztowaliśmy armię atakujących świerk korników. Każde kolejne wykroczenia względem objętej opieką papieża flory będą surowo karane.
Nieznane są pobudki wandala. Niewykluczone, że swoim aktem oporu względem świętego Polaka próbował zaimponować kolegom. Na szczęście sprawiedliwości stało się zadość – policjanci schwytali dzięcioła i umieścili go w ciasnej dziupli sprawującej funkcję aresztu tymczasowego.
Stamtąd dzięcioł zostanie przetransportowany na rozprawę w sądzie, przed którym odpowie za obrazę uczuć religijnych. W przypadku wyroku skazującego lokalni księża osobiście umieszczą dzięcioła w celi z wygłodzonym sokołem, który, mamy nadzieję, nauczy zbrodniarza pokory wobec świętej natury papieża.
To jest ASZdziennik. Wszystkie cytaty i wydarzenia zostały zmyślone.