Do zabawy zaproszeni są szczególnie uczniów, którzy uczestniczyli we mszy podczas feralnych rekolekcji z drobnym przemocowym incydentem.
– Tak naprawdę zapraszamy każdego, kto poczuł się urażony w związku z zajściem i chciałby zobaczyć, jak wyrażamy skruchę, uderzając kogoś kamieniem w łeb – zapowiada ksiądz.
Jak dowiadujemy się z zapowiedzi przeprosinowego eventu, na wejściu do kościoła każdy dostanie swój własny kamień.
– Mamy takie z ostrymi kantami, typowe otoczaki, trochę żwiru, ale też wielkie głazy z podwórka. Do wyboru, do koloru – reklamuje przedsięwzięcie skruszony wydarzeniami ksiądz.
– Nic tak nie jednoczy, jak wspólny cel – dodaje, wyprowadzając na środek ołtarza ministrantów z tarczami na komżach. – Kamienować można też organistę, zakonnice i innych wiernych.
Duchowny podkreśla, że w sam nie może być celem religijnego battle royale, ponieważ ktoś musi nadzorować przeprosinowe przedsięwzięcie.
– Najlepiej uderzać na tyle mocno, by zapomnieć o rekolekcjach, na których skatowano kobietę – zapowiada ksiądz, który przygotował już kilka propozycji przeprosinowych eventów, na wszelki, gdyby kamienowanie też nie spodobało się stróżom moralności z internetu.
Jednym z nich jest wspólne podtopienie kościoła i zaproszenie uczniów do szybkiego budowania Arki Noego.
To jest ASZdziennik. Wszystkie cytaty i wydarzenia zostały zmyślone.