Kamil Mieszczankowski to ojciec córki z in vitro, który postanowił pozwać fundamentalistów za obrzydliwą narrację, która dotyczyła m.in. wykluczania dzieci z in vitro.
Przypominamy fragment z tego osobliwego dzieła:
Coraz bardziej wyrafinowane metody odrywania seksu od miłości i płodności prowadzą do traktowania sfery seksu jako rozrywki, a sfery płodności jako produkcji ludzi, można powiedzieć hodowli. Skłania to dopostawienia zasadniczego pytania: kto będzie kochał wyprodukowane w ten sposób dzieci?
Na szczęście mamy w Polsce osoby takie jak Kamil, który postanowił sprzeciwić się obrzydliwej narracji z podręcznika i zainterweniować, finansując przyszłym rodzicom in vitro będące „najpiękniejszą odpowiedzią na tę obłąkaną krucjatę” Czarnka.
– Średnio na rynku jeden zabieg in vitro bez dofinansowania kosztuje około 12 tys. zł. Nam udało się wynegocjować ofertę, dzięki której za 250 tys. zł, aż sto par dostanie szansę na największe szczęście w życiu, na długo wyczekiwane i ukochane dziecko – wspomina Kamil.
Cały program nosi wspaniałą nazwę: „In vitro to HIT!”, choć, jak wspomina Kamil, w grę wchodziło też nazwanie go „Dzieci Roszkowskiego”.
Inicjatywa najprawdopodobniej ruszy w okolicach Wielkanocy, a więcej na temat procedur i kwalifikacji do programu można doczytać w artykule OKO.press.
Dzięki, Kamil!
To jest ASZdziennik, ale to prawda.