– Jeśli mówicie "joł, babcia" i babcia się zdziwi, to wytłumaczcie jej, że to oznacza "Jezus obdarza łaską", taki odpowiednik "szczęść Boże" – można usłyszeć na nagraniu z mszy.
Duchowny zaznaczył też, że można mówić też "Joł proboszcz" i "Joł ksiądz" – jeżeli nie będzie im to przeszkadzać. Następnie zaczął beat boxować, prosząc część zebranych w kościele o klaskanie, a drugą o głośne mówienie "Joł".
Tłumaczenie ks. Przybylskiego niewątpliwe rzuca nowe światło na wiele kultowych utworów w rapie, jak i hip-hopową wytwórnię "Wielkie Joł" Jacka "Tedego" Granieckiego.
To jest ASZdziennik, ale to prawda.