ASZ_avatar

Czy to najobrzydliwsza rekrutacja w Polsce? [CHYBA TAK]

Szymon Żurawski

17 marca 2023, 19:01 · 1 minuta czytania
Zapnijcie pasy, bo zabieramy Was w niezapomnianą podróż pełną seksizmu i żenujących pytań. Waszym kapitanem będzie prezes Jarosław, który w oryginalny sposób poszukuje swojej wymarzonej asystentki.


Czy to najobrzydliwsza rekrutacja w Polsce? [CHYBA TAK]

Szymon Żurawski
17 marca 2023, 19:01 • 1 minuta czytania
Zapnijcie pasy, bo zabieramy Was w niezapomnianą podróż pełną seksizmu i żenujących pytań. Waszym kapitanem będzie prezes Jarosław, który w oryginalny sposób poszukuje swojej wymarzonej asystentki.
CANVA
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej

Nasz bohater, pan Jarosław, rozpoczął rekrutację na stanowisko „asystentka prezesa” w swojej nowej firmie Prospect Consulting, która – jak się zdaje – ma związek z nieruchomościami. Jego sposób pozyskiwania nowych pracowników jest natomiast przejrzysty, choć obleśny. Materiały publikujemy za zgodą Aleksandry, autorki posta na grupie "Give Her a Job" na Facebooku i uczestniczki tej „rekrutacji". Wydarzenia opisane w jej relacji brzmią jak scenariusz bardzo złej komedii romantycznej, lecz niestety są prawdziwe. Po pierwszym, stosunkowo normalnym etapie rekrutacji, Aleksandra otrzymała maila z prośbą o przesłanie dodatkowych dokumentów, które mogą zwiększyć jej szanse na zatrudnienie. Takie jak np. zdjęcia. Niestety, pan Jarosław nie zaznaczył, o jakiego rodzaju zdjęcia chodzi. Na szczęście po kolejnych informacjach staje się to jasne.


Kolejnym etapem „rekrutacji” jest niecodziennie ankieta, której pytania odnoszą się do wyglądu, życia prywatnego i gotowości do współpracy z przełożonym w najbardziej niespodziewanych miejscach.

Takich jak jego pokój hotelowy.

„Szef". Szanujemy to.

Z pytań wynika, że potencjalna pracowniczka miałaby jeździć na wspólne wyjazdy służbowe, choć pytania sugerują DZIWNE RZECZY.

Choć formularz wygląda jak coś przygotowanego przez seksistowskiego bossa Janusza, szef zapewnia, że kwestionariusz został opracowany przez specjalistów.

Rzeczonym psychologiem był prawdopodobnie Jakub Czarodziej.

A kolejnej warstwy dziwności dodaj fakt, że pan Jarosław jest także prezesem fundacji, która zajmuje się zbiórkami na potrzebujące dzieci.

Mamy nadzieję, że pan Jarosław znajdzie w życiu to czego szuka. Ale nie będzie to pracownica.

To ASZdziennik, ale to niestety prawda.