logo
Fot. 123rf.com
Reklama.

Ostatnio w mediach można przeczytać o trendzie „Bare Minimum Monday”, czyli poniedziałku, podczas którego młodzi, zamiast wypruwać sobie żyły i wiązać je w kokardki na bombonierce dla swojego pracodawcy, robią absolutne minimum, czyli tyle, ile mieści się w zakresie ich obowiązków.

Oto lista 8 innych, równie oburzających trendów stosowanych nagminnie przez pokolenie Z:

1. Don’t Eat Week

Nazwa trendu wzięła się od ostatniego tygodnia przed wypłatą, podczas którego młodzi nie mają środków finansowych na awokado, ani nawet na zupkę instant. Żywią się więc dietą złożoną z łez i dodatkowych zleceń, przyprawiając je mało płatnymi stażami i wolontariatami. Liczą, że może w przyszłości nadejdzie chwila wymarzonego dobrobytu i zredukują trend do „Don’t Eat Weekend”.

2. Crying Wednesday

Typowa reakcja fizjologiczna na środek tygodnia. Środa przypomina zoomersom, że do piątku jeszcze dużo czasu. A to powód, by płakać mocniej niż w pozostałe dni tygodnia.

3. DEAD-on-LINE

Godna pożałowania tendencja młodych, by umierać z przepracowania w firmie. Według statystyk tylko co piąty zmartwychwstaje, by dokończyć powierzone mu zadanie. Roszczeniowe małolaty nie mają nawet co liczyć na wieniec. Ani na urlop w dzień własnego pogrzebu.

4. Loud weeping

Trend wyrastający z dobrze znanego quiet quittingu. Niewdzięczni pracownicy mają tendencję do głośnego szlochania za każdym razem, gdy pracodawca budzi ich w środku nocy, zachęcając wypowiedzeniem do szybkich ćwiczeń pamięci: recytacji wydatków firmy z bieżącego miesiąca i statutu spółki. To wszystko w trosce o ich wciąż kształtujące się mózgi. Są jeszcze za głupi, by to docenić.

5. Cat’s meme every day

Zamiast w wolnych chwilach walczyć o to, by być coraz atrakcyjniejszymi kandydatami na konkurencyjnym rynku pracy, młodzi wolą postować smutne memy z kotami. A mogliby wziąć się do roboty. I przestać się smucić.  

6. Shit Talking Thursday

Specjaliści zbadali, że w czwartki młodzi mają w sobie najwięcej brawury, by dyskutować na temat warunków swojego zatrudnienia. Na szczęście to wciąż mało popularny trend, bo mało kto jest faktycznie gdziekolwiek zatrudniony.

7. Cream Friday

Co piątek zoomersi nałogowo kremują spierzchnięte od wypalanych na mrozie papierosów dłonie, byleby tylko przyśpieszyć wślizgnięcie się w weekend. Jest to niepokojący trend, na który powinni zwrócić pracodawcy – niewykluczone, że kremujący dłonie pracownik marzy jedynie o wyślizgnięciu się z pracy. A takich niewdzięcznych ślimaków nikt nie powinien zatrudniać.

8. Trend's trend

Niedorzeczna tendencja zoomersów, którzy zamiast pracować, wymyślają dziwne trendy usprawiedliwiające ich nieudolność wyżycia za minimalną krajową. A mogliby po prostu wziąć się do roboty.

To jest ASZdziennik. Wszystkie cytaty i wydarzenia są zmyślone.