To jednak nie koniec zmian w ministerstwie. W głównym holu pojawiło się samogrające pianino oraz spreparowane głowy żubrów i jeleni z porożem.
Pracownicy resortu otrzymali też służbowego maila z informacją, że od teraz mają się witać słowami "Howdy, partnerze", a urzędowym strojem zostaje poncho.
– Czasem da się usłyszeć z łazienki na korytarzu jego głos – mówi o Ziobrze pracownik ministerstwa. – Ma zwyczaj mówić do lustra słowa typu "Myślisz, że masz szczęście lewaku, co? Jesteś szczęściarzem? No dalej, zrób mi dzień" i tego typu rzeczy.
Ponadto dotychczasowa kafeteria w budynku została przebudowana na – zdaniem ministra – znacznie bardziej potrzebny obiekt: strzelnicę. Korzystać z niej mogą ci pracownicy, którzy utrzymają się na mechanicznym rodeo dłużej niż trzy minuty.
To jest ASZdziennik. Wszystkie cytaty i wydarzenia zostały zmyślone.