logo
Fot. Myriad Pictures Inc./Courtesy Everett Collection/East News
Reklama.

Do niecodziennej interwencji doszło w Gdańsku z udziałem z funkcjonariuszy Wydziału do walki z Przestępczością Pseudokibiców.

Policjanci byli właśnie w trakcie obserwacji mężczyzny, który miał handlować narkotykami na jednym z gdańskich osiedli. Niespodziewanie podejrzany podszedł do funkcjonariuszy i zaoferował im sprzedaż woreczka z marihuaną.

Po natychmiastowym zatrzymaniu mężczyzny policjanci przeszukali jego samochód, który "tymczasowo" wykorzystywał jako biuro, magazyn i mieszkanie na kółkach. W bagażniku znaleźli pięciokilogramowy worek z zawartością suszu roślinnego, butelkę taniego rumu i kabanosy.

Nieoficjalnie: mężczyzna miał przeczuwać, że jest pod obserwacją, dlatego postanowił spieniężyć towar przed zatrzymaniem, bo – jak sam przyznał – "zawsze miał łeb do interesów".

To jest ASZdziennik, ale w Gdańsku naprawdę zatrzymano 22-latka, który chciał sprzedać marihuanę policjantom, bo pomylił ich z klientami.