ASZ_avatar

Stanął luksusowy blok dla studentów. Młodzi biją się o półki w wysokiej klasy szafie

Aleksandra Kasprzak

07 marca 2023, 17:40 · 2 minuty czytania
Nanokawalerki rozchodzą się jak ciepłe bułeczki! I mniej więcej tyle można w nich pomieścić, zakładając, że jest to zwykła kajzerka, a nie wyrośnięta buła poznańska.


Stanął luksusowy blok dla studentów. Młodzi biją się o półki w wysokiej klasy szafie

Aleksandra Kasprzak
07 marca 2023, 17:40 • 1 minuta czytania
Nanokawalerki rozchodzą się jak ciepłe bułeczki! I mniej więcej tyle można w nich pomieścić, zakładając, że jest to zwykła kajzerka, a nie wyrośnięta buła poznańska.
Fot. 123rf.com
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej

Ostatnio w Katowicach pojawiła się wyjątkowa oferta, która wzbudziła zainteresowanie wielu spragnionych przygód najemców. Można było wynająć sobie mieszkanie w szafie, co zainspirowało deweloperów do wybudowania luksusowego blokowiska dla roszczeniowych młodzieńców, którzy wymarzyli sobie wynajem mieszkania.


– Uważam, że to uczciwa oferta – komentuje deweloper z Warszawy odpowiedzialny za stworzenie pojemnej szafy mieszkalnej rozdzielonej na 24 indywidualnych mieszkań. – Trzeba być kreatywnym. Gen Z musi w końcu zacząć kombinować. Nikt im nie podłoży mieszkania pod nos.

Choć z pewnością mogą włożyć swój nos do mieszkania w szafie, a jak dobrze pójdzie, to zmieszczą w nim też pół ucha.

– To dobry początek – chwali się 19-letni Tomek, student I roku, który zmieścił do swojej nowej nanokawalerki dłoń i dwie książki. – Więcej mi nie potrzeba. A jak zrobi mi się zimno, wyrzucę książki i włożę do mieszkania drugą rękę.

Komplikacje pojawiają się dopiero w kwestii organizacyjnej. Lokatorzy nie mogą się pomieścić przy wejściu do swojego mikrobloku.

– Pracujemy nad tym. Będziemy korzystać z mieszkań w dwugodzinnych wartach – chwali się Tomek, któremu przysługuje używanie mieszkanie w o 3:00, 11:00, 15:00 i 21:00.

Deweloperzy podkreślają atuty tego typu lokum. Zapewniają, że wynajem nanomieszkania sprawia, że młodzi spędzają znacznie więcej czasu na świeżym powietrzu i pozbywają się zbędnych przedmiotów.

– Ciasne, ale własne – podsumowuje zamożna studentka drugiego roku, Ania, która pozwoliła sobie na największe mieszkanie w całym bloku. – Inni patrzą na mnie z zazdrością, ale pierwszy raz ktoś zapłacił mi za moją pracę. Uznałam, że mi się należy. Czynsz spory, ale nic dziwnego. W mieszkaniu mieści się nawet lamkpa.

A jeśli Ania bardzo się postara, jest w stanie wcisnąć do mieszkania połowę swojego ciała. Jest to komfort nieznany pozostałym lokatorom, którzy z zawiści chętnie obrzuciliby jajkami jej wycieraczkę. Gdyby tylko było na nią miejsce. I gdyby było ich stać na jajka.

To jest ASZdziennik. Wszystkie cytaty i wydarzenia zostały zmyślone, ale ostatnio ktoś naprawdę próbował wynająć pokój w szafie.