
Polska Akademia Nauk zakończyła trwające od 2004 roku badania prowadzone przez Instytut Filozofii i Socjologii oraz Instytut Podstawowych Problemów Techniki.
Badania z budżetem opiewającym na 80 mln zł pozwoliły ustalić, że miłość to zdecydowanie nie pluszowy miś.
– Ani kwiaty – podkreśla kierujący badaniami prof. Andrzej Twardowski.
Naukowcy od blisko 20 lat badali różnice i podobieństwa między miłością a pluszowym misiem. Porównano ponad 10 znanych rodzajów miłości, w tym miłość romantyczną, platoniczną, erotyczną, macierzyńską i własną, z ponad tysiącem pluszowych misiów wzorowanych na niedźwiedziach polarnych, brunatnych, himalajskich oraz grizzly.
Za każdym razem rezultat był ten sam.
– Podstawową różnicą jest materia: miłość nie jest ciałem stałym w przeciwieństwie do pluszu, czyli miękkiej tkaniny z okrywą runową – tłumaczy prof. Twardowski. – Choć w testach wykazano, że zarówno miłość, jak i pluszowe misie mogą wiązać się z ciepłem i czułością, to elementów wspólnych jest zdecydowanie zbyt mało, by postawić między nimi znak równości.
– Równie dobrze moglibyśmy wyrazić emocję porównując kogoś do smarowidła do pieczywa. Bez sensu – tłumaczy profesor.
PAN otrzymał już grant na kolejne badania. Chce ustalić, czy miłość można wyrazić skakaniem po płaczącej osobie. To jest ASZdziennik. Wszystkie cytaty i wydarzenia zostały zmyślone.