Niezręczna wpadka w sondażu: miało wyjść, że aborcja zła, a okazało się, że jednak nie. Na to nie mogła pozwolić analityczka Ordo Iuris, więc nie bacząc na wyniki, chwali się, że w legionie „ochrony życia od poczęcia” honorowe miejsca w niebie zajmuje 45% turboPolaków, a pozostałe robaki marzą o tym, by wybiec na ulicę i mordować co popadnie.
Gęsiak wpadła na genialny plan – biorąc na tapet pytanie o poglądy na temat „zakazu aborcji”, postanowiła wziąć pod uwagę tylko osoby, które odpowiedziały: „zdecydowanie nie”.
Tych, którzy zaznaczyli opcję „raczej nie”, olała, zupełnie jakby ich odpowiedź brzmiała: „nie wiem”, choć, oczywiście, „nie wiem” znajdowało się wśród opcji, na nią zdecydowało się 9%, ale to przecież nieważne, bo czego się nie robi, chcąc udowodnić, że większe prawa od kobiety mają kilkutygodniowe płody?
To, że największe poparcie dla aborcji obserwujemy wśród „młodych” rozdrażniło Gęsiak, więc sporą część analizy zajęło jej deprecjonowanie wstrętnej młodzieży (bo tak nazywa osoby w wieku 18-29 lat). Niewykluczone, że następnym krokiem statystycznej gimnastyki będzie zignorowanie ich wypowiedzi, bo co 29-letnia młodzież może wiedzieć o dorosłym życiu?
Bez względu na wszystko Ordo Iuris przyjmuje pozycje dziecka we mgle – nieustannie dziwi się zmianom społecznym i doszukuje się w nich spisku lobby, które przekabaciło Polaków i stworzyło z nich szajkę dzieciobójców.
Na szczęście przynajmniej w podsumowaniu sondażu możemy liczyć na obiektywność. Gęsiak, używając wcale-nieoceniającego-języka postawy proaborcyjne nazywa „poglądami Polaków na temat podstaw legalnego zabijania nienarodzonych dzieci”, a jej wnioski to:
„(…) najmłodsi badani stanowią grupę najbardziej podatną na populistyczne hasła lobby aborcyjnego, powielane przez niektórych celebrytów i polityków, rozpowszechniających nieprawdziwe informacje o treści rozstrzygnięcia Trybunału Konstytucyjnego i jego rzekomych skutkach. Trudno jest bowiem inaczej wytłumaczyć tak drastyczną zmianę poglądów młodych w tak krótkim czasie”.
Nam trudno jest za to wytłumaczyć umiejętność robienia statystycznych fikołków i to, że wieczne narzekanie na to, że młodzi źli, a prawa kobiet jeszcze gorsze wciąż się Ordo Iuris nie znudziło.
To jest ASZdziennik, ale to prawda.