"Narażają ludzi na dekapitację". Janusz Kowalski chce zakazać wiatraków sufitowych
Paweł Mączewski
07 lutego 2023, 16:05·1 minuta czytania
Publikacja artykułu: 07 lutego 2023, 16:05
Antywiatrakowa kampania Janusza Kowalskiego trwa. Poseł Solidarnej Polski ostrzegał już przed farmami wiatrowymi. Teraz zwraca uwagę na zagrożenia ze strony wiatraków sufitowych. – To spisek niskich polityków z Brukseli, którzy nienawidzą Polaków idących z podniesionymi czołami – przekonuje Kowalski.
Reklama.
Reklama.
Na twitterowym profilu Janusza Kowalskiego pojawiła się kolejna grafika nawiązująca do jego stanowczego sprzeciwu wobec korzystania z wiatraków.
"Wiatraki sufitowe okaleczają ludzi, odcinają głowy wysokim osobom" – czytamy na zdjęciu.
– Rozcięte czoła, ucięte palce, spięcia prowadzące do porażenia prądem, a nawet dekapitacja! – to tylko niektóre z zagrożeń, jakie zdaniem Kowalskiego niosą ze sobą sufitowe wiatraki.
Kowalski podkreśla, że nawet najmniejszy podręczny wiatraczek do chłodzenia twarzy w ciepłe dni, wyprodukowany w Niemczech lub w Brukseli, może prowadzić do tragedii. Jego zdaniem wystarczy chwila nieuwagi, by trwale okaleczyć sobie twarz lub szyję, a odcięcie sobie palca jest na porządku dziennym.
Zapytany o alternatywę dla chłodzących wiatraków polityk Solidarnej Polski poleca klasyczną klimatyzację, a na wyjątkowo ciepłe dni kąpiele w ciekłym azocie i okłady z węgla brunatnego.
To jest ASZdziennik. Wszystkie cytaty i wydarzenia zostały zmyślone.