EASTNEWS/Karol Makurat/REPORTER
Reklama.

Trzy tygodnie temu, na pierwszej konferencji prasowej, szef organizacji opowiedział o tym, jak rezygnował po kolei ze wszystkich używek i eliminuje złe nawyki. Super.

Tyle że w międzyczasie wyszło na jaw, że do „wszystkich używek” nie zaliczają się jednak sterydy. Podczas ostatniego programu FAME MMA do studia zadzwonił jeden z widzów i zapytał Boxdela wprost, czy wspomagał się sterydami.

Nie będę odpowiadał na to pytanie. To jest moja prywatna sprawa i tyle. Powiem tak, nie jestem osobą naturalną. Przyznaję się do tego. Bez ogródek, nie będę wciskał kitu, że zrobiłem formę po prostu na maśle i chlebie.

BOXDEL

Później próbował się jednak z tego wytłumaczyć.

Zacznijmy od tego, że się przyznałem do tego… bo jestem na dopingu. Nie chcę ukrywać przed nikim, że zbiłem wagę nienaturalnie. Aczkolwiek nie powiedziałem, na jakim jestem dopingu. Nikt nie wie, jaki to jest doping. Ludzie wiedzą tylko, że jestem pod opieką lekarza i wyniki badań mam rewelacyjne. Odpukać, żeby się nie zmieniały. I robię po prostu wszystko tak, żeby było prawidłowo.

BOXDEL

Na pytanie Pasuta, czy środki dopingujące nie będą jego kolejnym problemem, odpowiedział tak.

Na samym początku potrzebowałem lekkiego bodźca. Troszkę motywacji. Rozmawiałem o tym i z terapeutą, i z psychologiem i z mega wykwalifikowanymi lekarzami. I ja po prostu miałem leciutką bombkę, która po prostu pomogła mi się zregenerować…

BOXDEL

Warto dodać, że Boxdel wysłał wcześniej swojego 16-letniego fana jako szpiega do obozu swojego wroga. Dostał on zadanie, zdobycia materiałów kompromitujących Jóźwiaka co ostatecznie się udało.

A ten szpieg okazał się podwójnym szpiegiem i teraz już nie wiadomo, kto kogo szpieguje.

To ASZdziennik, ale to prawda.