
Serial "Zwierzęta z Zielonego Lasu" był piękną, choć brutalną opowieścią o przyjaźni, miłości i ekologii. Wróciłem do niego po latach i mam do powiedzenia jedno: ALE TO JEST DOBRE. Są jednak rzeczy, na które nie zwróciłem uwagi, oglądając go pierwszy raz ponad 20 lat temu.
1. Ludzie to antagoniści serialu
Przez lata wydawało mi się, że przeciwnikami bohaterów są Szrama i jego Niebieskie Lisy. Po latach jak na dłoni widać, że „głównym złym", są chciwi ludzie, którzy muszą wszystko zniszczyć. 2. Cała historia opowiada o uchodźcach
Zwierzęta pozbawione domu wyruszają w poszukiwaniu swojego nowego miejsca na świecie. Nie mają żadnego wyboru i MUSZĄ znaleźć bezpieczne miejsce do życia i wychowania własnego potomstwa.
3. Szrama jest rasistą
Przywódca Niebieskich Lisów nienawidzi przybyszów z Zielonego Lasu. Chciałby zamknąć Rezerwat Danieli i zabić wszystkich „obcych". Swoje dzieci uczy nienawiści i pogardy do „zwykłych lisów". Zabija dla zabawy.
W przypływie nienawiści zaczyna polować na najbardziej bezbronnych przybyszy z Zielonego Lasu. Ostatecznie ginie ugryziony przez Żmiję. Żona Szramy wybacza Żmii, bo wie, że jej partnerem kierowała czysta nienawiść i nie było już dla niego ratunku. 4. Kłusownicy to debile
5. Śmierć to część życia
Bohaterowie giną często i bez większego patosu. Już w pierwszym sezonie mamy brutalne rozstanie z kilkoma postaciami z głównej obsady... i wszyscy żyją dalej. Nigdy nie wiemy, czy nasi bohaterowie tym razem uciekną zagrożeniu, czy pożegnają się ze swoim zwierzęcym losem. Według artykułu na denofgeek.com w 39 odcinkach zginęły 24 postacie. Dla porównania w pierwszym sezonie Gry o tron zginęło ich 28.
Pewnie dla wielu osób śmierć SPOILERY z ostatniego odcinka sezonu drugiego była mocnym uderzeniem prosto w serduszko. Codziennie myślicie, że poczytalibyście nowe historie z uniwersum? Na szczęście jest forum dedykowane serialowi. Możecie znaleźć tam m.in. opowiadania z alternatywnymi wersjami historii Śmiałka i całą mitologię związaną z Niebieskimi Lisami. To ASZdziennik, ale to prawda.