
Nie ma lepszego sposobu na zadbanie się zdrowie psychiczne uczniów niż podkręcenie w nich poczucia osamotnienia i wyparcie problemu, a dodatkowo ukaranie osoby znajdującej się w kryzysie. Bo przecież jeśli uczeń powstrzyma się przed zrobieniem sobie krzywdy ze strachu przed otrzymaniem nagany, to z pewnością załatwi problem.
W jaki sposób Technikum w Lubaszu zamierza weryfikować stan skóry uczniów? Nie wiadomo. Być może zabroni im noszenia długich rękawów, a nauczyciela dyżurującego na korytarzu ześle do zbudowanego na tę okazję panoptykonu, by uważnie obserwował każdy zakątek szkoły i, w razie potrzeby, czym prędzej ukarał ucznia podejrzanego o krzywdzenie się. Niech wie, że nieładnie tak cierpieć, bo jego ból sprawia, że szkole jest niekomfortowo, więc czeka na niego uwaga w dzienniku i obniżona ocena z zachowania.
Być może wyobraźnia piszących statut szkoły pójdzie o krok dalej i zamiast wspierać uczniów, szkoła zacznie ich biczować, zanim zaczną robić to sami. Oczywiście z troski o ich dobrostan!
My za to radzimy Technikum w Lubaszu, by uzupełniło dokument o system kar za stworzenie okrutnego i zje*anego statutu szkoły. To jest ASZdziennik, ale to prawda.