Nie ma Topu w Trójce, Top reanimowano w Radio 357. Prowadzący się starają, widać, że podchodzą do roboty z należytą Czcią.
Brakuje jednak pewnego Rytuału znanego ze starego „Topu” – czyli „Radia Piotrków”. Prezentacji Utworów przez Trzech Muszkieterów Dziennikarstwa o imieniu Piotr. W Topie 357 ewidentnie świszczy pustka z powodu nieobecności Profesjonalizmu Pana Metza i Wnikliwości Pana Barona – jedna Stelmachowa głowa nie wystarczy. Pani Budka i Pan Łukawski wciąż są trochę za młodzi na tę robotę, a Pan Niedźwiedzki zawsze był bardziej Rozrywkowy niż Rockowy.
Na plus zaliczam przede wszystkim rezultaty – to jak cała lista wyglądała.
Mimo że opuściła Trójkę, Trójka – w postaci zaangażowanej społeczności – nie opuściła jej. Top 357 wyglądał niemal identycznie jak ostatnie Topy Wszech Czasów – brak popeliny, brak gówniarskiej muzyki wydawanej w nowym tysiącleciu. Led Zeppelin, Dire Straits, Queen, Phil Collins, Sting, „Dziewczyna o perłowych włosach” w czołówce – wszystko było jak dawniej. Bardzo to doceniam. Widać, że Wierni słuchacze Trójki przerzucili się na prywatną internetową rozgłośnię, by zbojkotować PiS-owski „napad” na instytucję państwową.
Największe minusy? To, że prowadzący, za przeproszeniem, „co pies piardnie” przypominali o wpłacaniu kasy na Radio podczas prowadzenia Topu. Trochę to poniżej Redaktorskiej Godności – żebrać o mamonę jak jakiś biedak na Centralnym? W takich czasach żyjemy – ktoś powie. Wiadomo.
Sprzęt kosztuje i za te 800 tys. zł z hakiem co tam Radio 357 dostaje miesięcznie, to można by i na sprzęt do Odsłuchu dla jednego Redaktora wydać, jeśli ma się ambicję. Jednak żebractwo w oczy kuje. Przecież My wiemy, że musimy Płacić za Sztukę, nie trzeba nam jak chłopom pańszczyźnianym o daninach przypominać…
No i jeszcze jeden minusik: myślę, że „Time” Floydów mogłoby być trochę wyżej na Liście…
Ogólne rzecz biorąc, mamy substytut Topu – niezłej jakości, ale ciągle podróbkę. Niestety.
Na co więc trzeba liczyć? Że Tusk wreszcie odsunie PiS-iorów od władzy i odbuduje Starą Dobrą Trójkę, kompletując załogę jak dawniej. Życzmy sobie tego w Nowym Roku.
Pozdrawiam, "Wychowany na Trójce".
To Aszdziennik, ale miłość do muzyki "Wychowanego na Trójce" jest prawdziwa.