
Jak wynika z relacji osób związanych z klubem "Czekolada" w Łodzi, właściciele lokalu od dawna nie wypłacają wynagrodzeń wielu osobom, które pracowały w lokalu.
Chodzi m.in. o DJ-ów, ale problem najmocniej dotknął sprzątaczki. To emerytki, które chciały dorobić sobie do emerytury.
Wszystkie poszkodowane osoby, które upominały się o wypłaty, zbywane były odpowiedziami "jutro", "pojutrze", "za tydzień". Wiele osób milczało i nie nagłaśniało sprawy: osoby te pracowały dalej na rzecz klubu, bo bały się, że w innym przypadku nigdy nie odzyskają swoich pieniędzy. Są też głosy, że pracownicy bali się zemsty ze strony właścicieli.
Właściciele klubu niektórym pracownikom winni są 300 zł, innym nawet 7 tys. zł. Dlatego pracownicy i goście klubu zrobili zrzutkę, by pomóc najbardziej poszkodowanym paniom sprzątającym.
Zbiórka jest tutaj, na platformie Pomagam.pl.
- Skoro szefowie klubu nie mają honoru i klasy, by uregulować swoje zobowiązania wobec pań, my chcemy to zrobić - napisał założyciel zrzutki.
Co ciekawe, klub "Czekolada" jest jednym z tych, które wśród łódzkich lokali otrzymały najwięcej pieniędzy z funduszu pomocowego dla gastronomii podczas pandemii. Mimo dużego dofinansowania, właściciele nie znaleźli najwyraźniej pieniędzy na pensje dla pracowników.
Jakby tego było mało, pojawiły się też pogróżki wobec osób, które zaangażowały się w pomoc pracownicom. Jak się dowiedzieliśmy, będą podejmowane próby rozstrzygnięcia tej sprawy na drodze sądowej.
Próbowaliśmy skontaktować się z właścicielami klubu, ale nasze prośby o zabranie głosu w tej sprawie pozostały bez odpowiedzi. Klub kasuje krytyczne komentarze na Facebooku i zablokował możliwość ich dodawania. Jeżeli możecie - dorzućcie się do zrzutki lub podajcie ją dalej. Dzięki!
To jest ASZdziennik, ale to prawda.