Wydawałoby się, że zważając na charakter robotów, które w samej swojej istocie przekraczają binarną tożsamość, niebinarność u Transformerów mogłaby być niezłą lekcją akceptacji. Na szczęście dzbany stanęły na wysokości swojego dzbańskiego zadania i nie odpuściły nawet robotom, bo każda okazja, by zrobić z siebie ofiarę tarana tolerancji, jest dobra. Nawet jeśli rzekomym oprawcą jest sympatyczny Autobot.
Całe zamieszanie dotyczy jednej sceny z serialu „Transformers: EarthSpark”, w której Optimus Prime przeprasza Nightshadex za użycie nieadekwatnych zaimków.
Tyle wystarczyło, by rozpętać komentarzową wojnę o płeć robotów. Bo nic tak nie boli, jak uderzenie w świętą cispłciowość blaszanych istot z bajki.
1.
Czy inkluzywność w bajkach gorsza jest niż zniszczenie całej planety? Najwyraźniej niektórzy woleliby kolizję z gigantyczną asteroidą niż życie na planecie napęczniałej od absurdu – to przecież nie do pomyślenia, że robot nie jest heteroseksualnym cis mężczyzną. Bezpieczniejszą opcją dla dzieci jest zniszczenie Ziemi, a nie jakaś tam tolerancja.
2.
Zaobserwowano wzrost zawartości żelatyny w mózgach dzieci, a wszystko przez to, że nie pomyślą o robocie ani jako o kobiecie, ani jako o mężczyźnie. Z pewnością w przypadku pozostałych robotów z pasją zgłębiają meandry płciowości, rozstawiają je na spektrum, hołubiąc wszelkie przejawy cispłciowości.
3.
TL;DR Foliarz zgubił się w komentarzach lub utknął w pętli 2020 roku, bo, najwyraźniej, wszystko łączy się z pandemią.
4.
Mocne wyzwanie dla twórców. Dopóki nie sprawią, by prorok islamu został osobą niebinarną, jakiś Polak z sekcji komentarzy nie będzie z nimi dyskutował na temat stworzonej przez nich postaci.
5.
Wielu komentujących jest zniesmaczonych, ponieważ chcieliby oglądać seriale tylko na swój temat. Najwyraźniej zaistnienie w kulturze kilku wątków, z którymi nie mogą się utożsamić wściekli chłopcy z komentarzy to dowód na ich dyskryminację i piekielne domino propagandy. W trosce o ich zdrowie polecamy listę postaci, które są najbardziej narażone na wpadnięcie w szpony LGBTQ+. Żeby potem nie było, że ktoś nie był gotowy na dalsze tożsamościowe zgrzyty.
6.
Oczywiście wszystko było w porządku przez 38 lat, kiedy Transformerami byli mężczyźni. Przyjęły się nawet roboty-kobiety, ale gdy pojawia się postać niebinarna, nagle dyskutujemy o zasadności upłciowienia maszyn.
7.
Klasyczna retoryka. Jeśli podmiotowy robot może kwestionować cisnormę, to znaczy, że owoce, warzywa, meble i beton zaczynają mówić ludzkim głosem i oznajmiać wszystkim swoją tożsamość.
My za to założymy się, że jeśli jakakolwiek produkcja zechce nauczyć dzieci tolerancji, zawsze zbiegną się oświeceni rycerze "normalności", którzy stwierdzą, że to koniec świata. Bo nic tak nie pomaga dzieciom, jak wychowanie do życia w nienawiści.
To jest ASZdziennik, ale to prawda.