Fot. 123rf.com,JAROSLAW JAKUBCZAK/POLSKA PRESS/Polska Press/East News
Reklama.

Pomysł narodził się w głowie muzyka tuż po tym, jak zaplanował apostazję.

– Miałem ze sobą akt chrztu, myślałem, że pójdzie sprawnie – wyznaje Podsiadło. – Rozmowa szybko przeszła na temat koncertu. Na prośbę księdza załatwiłem kilka biletów dla ministrantów, a potem od słowa do słowa dogadaliśmy się, że w zamian za apostazję zacznę koncertować w kościołach.

Jak na razie wiadomo, że Dawid planuje urozmaicić ludziom niedzielną mszę w Kościele Wszystkich Świętych w Warszawie oraz w Kościele Rzymskokatolickim pw. Matki Bożej Królowej Polski w Wołominie.

– Na początku byłem zmieszany, ale teraz nawet się cieszę – zdradza artysta. – W kościele jest naprawdę dobra akustyka. Scena też jest ciekawa, będę mógł zejść w dowolnym momencie i sunąć między ławkami, które pozwalają na kolektywne doświadczanie muzyki, nie to, co te pojedyncze siedzenia na stadionie.

Jak przyznaje muzyk, wczoraj odbył już pierwszą próbę na zakrystii.   

– Dogadałem się z organistą, niewykluczone, że w niedzielę zagramy nasz nowy kawałek – wyznaje Podsiadło.

Stanowisko fanów w sprawie koncertowania w kościołach jest niejednoznaczne. Część z nich rozbiła już namioty w okolicy parafii, by zająć najlepsze miejsca przed niedzielnym koncertem, lecz inni nie kryją oburzenia. Co prawda lubią muzykę Dawida, ale niekoniecznie chcą go słuchać na niedzielnej mszy, która miała być przestrzenią na kontemplację, a nie wirowanie wśród tłumu rozanielonych fanów.

Internauci spekulują, czy Dawid wygłosi kazanie na temat swojej piosenki. Niezliczona liczba fanek chciałaby też dopłacić za możliwość wyspowiadania się artyście.

– Nie jestem księdzem – komentuje speszony Podsiadło. – Ale spowiadać możecie mi się w DM’ach

Księża nie kryją zadowolenia z układu z muzykiem, wiedząc, że nic tak nie wpłynie na frekwencję w kościele jak koncert znanego artysty.

– Prawdopodobnie będziemy musieli rozbudować skrzydło wschodnie – zdradza ksiądz Piotr.

Pobliskie szkoły, słysząc o działalności charytatywnej Dawida na rzecz kościołów, czym prędzej zaproponowały mu rolę Józefa w jasełkach. To duża szansa dla artysty, którego kariera mogłaby się wzbogacić o istotne doświadczenie aktorskie.

Z tajnych źródeł wiemy, że to nie ostatnia zaskakująca współpraca, jakiej planuje podjąć się muzyk.

Ów 29-letni filantrop wspominał też o piątkowych koncertach w warszawskich biurach po godzinie 17, by zachęcić do nadgodzin śliniących się na myśl o weekendzie pracowników.

To jest ASZdziennik. Wszystkie cytaty i zdarzenia są zmyślone.