Reklama.
kolońska i szlugi – sanah
perfuma i cygara – Adam Mickiewicz
ta perfuma i cygara
z tobą podróż po Litwie trwała
dobrze wiesz, że ody kreśliłem
nad martwe niebo się wzbiłem
w tle łąki szumiące
i kurhany świecące
po nas tylko mogiła
zieloność łąk zgniła
zmieniłaś wieszcza, wiem
"Dziady" na Janka tren
u boku stepy, a ty Lem
uuu, to tylko romans z „Solaris” sprzed lat
w przestworzach suchego oceanu twój ślad
w Wilnie suta chałupa
ty chodzisz struta
śród łąk szumiących plotek trupa
oł, to tylko wiersze – do piekła bilet
dobra, nieważne, mam w plecach twój sztylet
etc. (na disco) – sanah
itd. (na potańcówkę) – Adam Mickiewicz
me dziady
jak pradziady
w twej pamięci tańcują już (aa)
słyszysz ich obrady
a na twarzy krewka i kurz, aaa
nasz naród jak lawa (lawa)
zimna i twarda, sucha i plugawa
i tak dalej (i tak dalej)
i tak dalej (i tak dalej, hmmm)
oczy – sanah
precz z moich oczu – Adam Mickiewicz
wiem już, miejsca nie zagrzeję tu
no cóż, szkoda tego burzanu
jest Dniestr, to nie twoja rzeka
A-a-akerman, a-a-akerman
ciągnące żurawie widzę w trawie
chyba ich, chyba ich nie trawię
ciągnące żurawie, ciągnące żurawie
ach, precz z moich oczu, w nich gubiłaś się nie raz
moich oczu, mych zielonych oczu
jest już maj, więc precz z oczu i z mojego serca też precz
lecz z pamięci
już nie zrobisz precz
nawet kiedy me zielone oczy innej dam, zielone oczy innej dam
2:00 – sanah
0:44 – Adam Mickiewicz
nie wiem, czy to miało sens
hulać tak, hulać za Miljony tak
kocham i cierpię z dnia na dzień
a potem sza, katu-katu-sza
wybacz mi ten telegram dzisiaj o drugiej w nocy
tylko chciałem zaznać goryczy od ciebie
w zranionej duszy słyszałem śmiech
słodycz w niebie, co to będzie, co to będzie?
To jest ASZdziennik, wszystkie zdarzenia są zmyślone.