Fot. 123rf.com
Reklama.

Akcja drugiego sezonu "Wielkiej Wody" będzie rozgrywać się w 2022 roku - wynika z informacji ujawnionych przez Netflix.

Kilka tygodni po skażeniu Odry niezidentyfikowaną substancją, Wrocławiem wstrząsa seria brutalnych i krwawych morderstw ludzi i zwierząt wzdłuż brzegów rzeki.

"Na zmasakrowanych i częściowo pożartych ciałach policja znajduje ślady ogromnych szczęk. Z każdą kolejną ofiarą odciski zębów wydają się być coraz większe" - czytamy w zapowiedzi.

- Prezydent miasta wzywa na pomoc Klarę Marczak (w tej roli ponownie Blanka Kot), doświadczoną zoolożkę światowej sławy - zdradza nam osoba z otoczenia twórców serialu. - Z jej analiz wynika, że sprawcą musi być drapieżny gad o rozmiarach nieznanych współczesnej nauce.

Klara musi przekonać do swoich racji sceptyków ze sztabu kryzysowego miasta, którzy bagatelizują jej ustalenia i upierają się, że ciała rozszarpały się w sposób naturalny i nie ma powodów do niepokoju. Tymczasem w mediach społecznościowych pojawiają się fotografie dwutonowego krokodyla.

Wiadomo już, że jedna z bardziej widowiskowych scen będzie rozgrywać się na terenie Panoramy Racławickiej. Turyści osaczeni przez Wally'ego zainspirują się przebiegiem bitwy pod Racławicami i użyją taktyki kosynierów: będą odganiać bestię improwizowaną bronią, w tym postawionymi na sztorc parasolami.

To, czy sezon drugi będzie zarazem zakończeniem sagi "Wielkiej Wody" i domknie wszystkie niedokończone wątki, zależy od przyjęcia i popularności "Krokodylowodzi". Nieoficjalnie wiadomo jednak, że jest już gotowy scenariusz spin-offa. Opowie losy nastolatków z amerykańskiego miasteczka Hawkins, którzy po przedostaniu się do Odwróconego Świata trafiają do Polski w 1997 roku.

To jest ASZdziennik. Wszystkie cytaty i wydarzenia zostały zmyślone.