Czego szukasz w partnerze? Bezpiecznego schronienia w tradycyjnym podziale ról? Okrycia kołderką zakupioną przez niezależnego mężczyznę? Szukasz osoby, która ma dobrze ugruntowane cnoty niewieście lub nie-niewieście? Uważasz, że największy red flag w potencjalnej relacji to bycie Demokratą?
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Jeśli twoja odpowiedź na choć jedno z tych pytań jest twierdząca, czym prędzej załóż sobie konto w aplikacji randkowej stworzonej z myślą o konserwatystach z USA, których brzydzi myśl o randkowaniu z Demokratami.
Jeśli to zrobisz, będziesz prawdopodobnie pierwszą kobietą, która zalogowała się na portalu!
Okazuje się, że jedynymi kobietami, które mają jakikolwiek związek z aplikacją, są te występujące w filmiku reklamującym portal.
„The Right Stuff” to aplikacja, której celem jest zrzeszanie ludzi ceniących sobie tradycyjny podział ról w społeczeństwie. Warto podkreślić, że ważnym wyznacznikiem jest również „połączenie ludzi, którzy nie czują się przez wszystko obrażani” oraz „zakładają profile bez określenia zaimków”.
Proces zakładania konta jest banalnie prosty. Wystarczy, że podasz swój ulubiony cytat z Biblii oraz ulubione kłamstwo liberałów. A, musisz też ocenić zdarzenia z 6 stycznia, a więc odnieść się do zamieszek w Kapitolu. Tylko nudziarze wpisują w profilu swoje zainteresowania i ulubione piosenki.
Aplikcja, choć z założenia miała okazać się rajem dla par wesoło bulgoczących w sielankowo-tradycyjnej zupie, od samego początku budzi kontrowersje.
Użytkownicy skarżą się nie tylko na brak kobiet na portalu, ale zwracają też uwagę na potencjalną inwigilację rządu. Jak twierdzi jeden z mężczyzn oceniających aplikację, jedyne co zrobił, to wyraził swoją szczerą opinię na temat 6 stycznia. Nie ma pojęcia, dlaczego na drugi dzień odwiedziła go policja z oskarżeniem o udział w działaniach terrorystycznych.
Niektórzy konserwatyści mają teorię, że „aplikacja została stworzona przez lewackich faszystów” w celu wyłapania skarbów, jakimi niewątpliwe są konserwatywni mężczyźni.
Inny użytkownik, znudzony brakiem kobiet, ma w tym temacie jeszcze odmienne zdanie. Twierdzi, że „aplikacja została założona przez Billa Gatesa, który planuje eksterminację chrześcijan”. A on chciał tylko poznać nową kobietę z dobrym ubezpieczeniem po tym, jak 2 dni temu zmarła mu żona. Portal go rozczarował. Smutno.
Zresztą aplikacja i tak śmierdzi oszustwem. Jak inaczej wyjaśnić fakt, że są tam mężczyźni, którzy są konserwatystami, ale nie są chrześcijanami?
Tyle z tego dobrego, że "The Right Stuff" okazało się idealnym miejscem dla gejów, którzy chętnie pocieszą sfrustrowanych Samców Alfa w ich nieudanej pogoni za konserwatywnym rajem.