logo
Fot. Twitter/Zuzanna Szewczyk/TikTok/okejdom
Reklama.

Dagmara Lewandowska, właścicielka biura OkejDOM nagrała filmik na TikToku, w którym tłumaczy, jak po roku odebrała mieszkanie od lokatorki.

Chociaż lokatorka miała problemy z płatnościami, udało jej się spłacić więcej długu dzięki zgodzie obu stron na cykliczne wpłaty. Niestety ta opcja działała tylko do czasu.

- W zeszłym tygodniu otrzymałam telefon od siostry najemczyni z dosyć przykrą informacją - zdradza Lewandowska. - Najemczyni miała wypadek, próbowała się targnąć na własne życie i teraz rodzina musi się nią zająć.

- Niestety najemczyni nie utrzymała mieszkania w stanie uprzątniętym - zauważa landlordka. Słyszymy, że rodzina zrobiła, co mogła, by wywieźć rzeczy osobiste najemczyni, jednak bałagan pozostał.

- Zarówno w zmywarce, lodówce, pralce, na podłogach, materac jest brudny - wylicza Lewandowska i pokazuje na nagraniu niezmyte naczynia.

Szok.

- Najemczyni nie miała możliwości ogarnięcia mieszkania przed oddaniem i zabrania rzeczy, bo tydzień wcześniej targnęła się na życie. Landlorka płacze, bo np. zastała pełną zmywarkę - czytamy w twitterowym wpisie ze wspomnianym nagraniem z TikToka.

- Generalnie mieszkanie jest w super stanie, wystarczy je tylko trochę posprzątać - kwituje w swoim filmiku landlordka.

Nie wolno jednak zapomiać, że dziś właścicielka biura będzie musiała sama uruchomić zmywarkę, a może nawet i zmienić pościel (lub wynajmie do tego ekipę). A czego ten bezlitosny rynek będzie od niej wymagał jutro?

Ludzkich odczuć wobec tragedii drugiej osoby? Bezczelne.

To jest ASZdziennik, ale to prawda.