
Dotknij jego nóg pod kołdrą swoją lodowatą stopą, ale tak, żeby się nie spodziewał.
Jak wskazują badania amerykańskich naukowców, w przypadku miłości zaskoczony w ten sposób mężczyzna uśmiechnie się łagodnie, powie "zmarzłaś, maluszku", a następnie czule nakryje twoje zimne stopy swoją gorącą nogą i będzie tak trwał, dopóki temperatury waszych ciał się nie wyrównają, a ty nie zaśniesz w kokonie miłości i bezpieczeństwa.
Niestety, zdarzają się również przypadki, kiedy partner poddany próbie lodu nie staje na wysokości zadania. Są mężczyźni, którzy – zamiast ucieszyć się, że mogą oddać całe swoje ciepło ukochanej na podobieństwo Jacka Dawsona – gwałtownie cofają nogę, mówią "ale zimna gira" albo krzyczą urażeni. Nie marnuj na nich czasu. To egoiści.
Jak wskazują badania, panowie, którzy źle reagują na dotknięcie lodowatej stopy, także w innych sytuacjach nie troszczą się o partnerkę. Taki chłopak w potrzebie nie podzieli się z tobą kromką chleba, zagarnie dla siebie pada w czasie gry, a jeśli kiedyś rozboli cię kolano na górskim szlaku, to zostawi cię w kosodrzewinie i jeszcze zabierze ci kanapki.
Jeśli natomiast twój partner zachował się zadowalająco, zawsze możesz jeszcze dodatkowo się upewnić, czy to ten jedyny na całe życie i warto za niego wyjść.
Jutro połóż mu zimne stopy na brzuchu.
To jest ASZdziennik. Wszystkie cytaty i wydarzenia zostały zmyślone.