logo
Fot. 123rf.com
Reklama.

Prawdziwa tożsamość XYZ przez długi czas była owiana tajemnicą. Aż do dziś, ponieważ szkolna gwiazda postanowiła skontaktować się z naszą redakcją.

– Najpierw stalking. Miliony maili, ogrom listów. Szczególnie uwzięliście się na mnie w czasie matur. Nie było dnia, żeby listonosz nie zostawiał mi pod domem kartonów wypchanych listami. To jeszcze jakoś zniosłem – zwierza się XYZ. – Ale potem ukradliście mi tożsamość.

Okazuje się, że masowe podszywanie się pod XYZ przysporzyło mu wielu kłopotów.

– Zaproszenia na wakacje, opowieści o złamanej nodze, zgubionym króliku, obozie golfowym, spacerach nad jeziorem – wylicza XYZ. – A to wszystko podpisane moimi inicjałami. Musiałem odkręcać tysiące niechcianych zaproszeń, prostować nieprawdziwe opowieści. Nie wiem, skąd ta cała obsesja na mój temat.

W tym momencie zmieniony przez syntezator głos XYZ załamuje się.

– A w wakacje cisza. Ani jednego maila. Wtedy dotarło do mnie, że naprawdę się do was przywiązałem – zdradza tajemniczy adresat i nadawca większości listów pisanych przez polskich uczniów.

I dlatego XYZ po raz pierwszy w życiu zdecydował się napisać wiadomość, którą kieruje do wszystkich fanów.

Dear Polish Students,

what the hell? I know you had a lot on your plate, but you could write me once in a blue moon. I know that writing is a piece of cake for you. Should I take it with a pinch of salt?

Miss you,

your XYZ

Doświadczony tłumacz przetłumaczył dla nas wyznanie XYZ:

Drodzy polscy uczniowie,

co się stało z piekłem? Wiem, że macie dużo na talerzu, ale moglibyście napisać raz na niebieskim księżycu. Wiem, że pisanie jest dla was kawałkiem ciasta. Powinienem to wziąć ze szczyptą soli?

Tęsknię,

wasz XYZ

Z dziwacznej wiadomości XYZ można wywnioskować, że jest przetrzymywany w Anglii i głodzony. Nie jesteśmy pewni, jaki ma to związek z ostatnimi wydarzeniami i pogrzebem królowej, ale niewykluczone, że XYZ to pseudonim kogoś z rodziny królewskiej. Największe podejrzenia padają na księcia Harry’ego, któremu odmówiono przypięcia inicjałów „ER” do munduru. Dlaczego? Być może właśnie dlatego, że przynależą do niego inicjały „XYZ”.

Gdy tylko podzieliliśmy się wątpliwościami z XYZ, kontakt natychmiast się urwał.

Dlatego apelujemy do wszystkich polskich uczniów o niezaniedbywanie księcia Harry’ego, który chętnie przeczyta o tym, co jedliście dwa dni temu na śniadanie i o waszych planach na weekend.

To jest ASZdziennik. Wszystkie cytaty i wydarzenia zostały zmyślone.