Fot. Wojciech Oklinski/ EastNews/ 123rf.com
Reklama.

Sonet o inflacji

Mariola postanowiła, że sama kupi masło,

tak jak olej i margarynę. Nie wiedziała jeszcze,

że paragon będzie jej koszmarem. Ceny złowieszcze.

Zadrżała, gdy saldo z jej konta bankowego zgasło.

Cierpienie Marioli patriotyczną ławkę pasło.

Pomyślała, że może powinna żyć jak kleszcze –

kraść mamie olej i cukier, a mówić, że łez deszcze

oszczędza w lęku, że zdrożeje też sól. Konto trzasło.

Wtedy Mariola postanowiła walczyć z inflacją –

rozkręcić biznes – sprzedaż ziarenek cukru robakom.

Do sklepu wróciła z pieniędzmi, nadzieją i gracją.

Kupiła wszystko, zaciągając się świeżą tabaką.

Upiekła Morawieckiemu piękny tort z dedykacją:

„Inflacja szesnaście procent? Dawaj więcej Polakom!”

To jest ASZdziennik i to jego poezja.