Niefortunna passa Karola III trwa już kolejny dzień. Ostatnio pisaliśmy o tym, jak w trakcie podpisywania proklamacji monarcha musiał upomnieć swoją służbę, by ta przesunęła za niego kałamarz i podstawkę na pióra. Smutne.
Teraz doszło do kolejnej konfrontacji z innym piórem.
- Jaki mamy dziś dzień, 12 września? - pyta na zarejestrowanym nagraniu swoją służbę Karol III. Słyszy jednak odpowiedź, że jest 13 września. A niech to!
Monarcha wpisał złą datę, a co gorsza po chwili zauważył jeszcze uwagę na wyciekający z pióra atrament.
- O Boże, nienawidzę tego! Nie mogę już znieść tej przeklętej rzeczy, to się dzieje za każdym cholernym razem - kwituje Karol III.
Redakcja ASZdziennika współczuje królowi Wielkiej Brytanii kiepskiego dnia w jego pierwszej pracy.
Jednocześnie zachęcamy, by przy podpisywaniu ważnych dokumentów korzystał długopisów.
Prezydent Andrzej Duda nigdy na nie narzekał.
To jest ASZdziennik, ale to prawda.