Fot. FB/Margaret
Reklama.

Pani Katarzyna w wieku 12 i 13 lat regularnie padała ofiarą księdza pedofila. Dziś jest dorosłą osobą, ale to, co przeszła, nie zniknie z jej życia. Teraz pani Katarzyna zabrała głos w sprawie Margaret, bo - jak sama pisze - czytając komentarze agresorów czuła, jakby czytała o sobie.

- Gówno wiecie o życiu wszyscy wy, którzy tak traktujecie osoby pokrzywdzone - pisze pani Katarzyna o reakcji na wywiad Karoliny Sulej z Margaret, jaki ukazał się w "Wysokich Obcasach". - Wszyscy jesteście bardzo mali. Do tego oceniacie ofiary i próbujecie je wrzucić w poczucie winy. Nie wiem, czy próbujecie w ten sposób swój ból załagodzić i tak się pocieszacie, czy zwyczajnie jesteście obrzydliwymi hejterami. Ludźmi, którzy nie dorastają do pięt tym, którzy się odważyli o swojej krzywdzie opowiedzieć, bo w tych czasach, to trzeba mieć nadludzką siłę aby podzielić się tym, że jako dziecko zostało się zgwałconym.

Pani Katarzyna podkreśla, że hejterzy nie potafią zrozumieć jednego. Tego, że ofiary gwałtu mogą zachowywać się różnie.

- Jedne osoby są wycofane, zmakniete w sobie. Inne zaś lgną do ludzi i wypierają krzywdę. Każdy radzi sobie z nią jak potrafi - pisze.

Ale każda tak samo cierpi.

- Margeret w wywiadzie powiedziała coś, o czym ja przez wiele lat marzyłam, tak jak ona. Ze chciałaby mieć raka - pisze pani Katarzyna.

- Czy w ogóle wy wszyscy hejterzy rozumiecie jaka tragedia wybrzmiewa z tych słów? Ja i Margaret wolałyśmy mieć raka i umrzeć, niż musieć żyć po gwałcie. Rozumiecie to? Dziwne? Straszne! Szokujące? Tak! - czytamy.

Bo gwałt, a zwłaszcza gwałt na dziecku, to morderstwo rozciągniete w czasie. Gwałt zabija życie. - Marzy mi się świat, kiedy wszystkie takie komentarze będą wyłapywane i karane, bo to jest przemoc. Przemoc psychiczna i na nią nie powinno być zgody, bo ona niszczy nasze życia, które próbujemy sobie jakoś na nowo odbudować.

Zachęcamy do przeczytania całego wpisu pani Katarzyny. I może do wysłania go osobom, które p. Może nie każda, ale chociaż co dziesiąta osoba COŚ zrozumie.

To jest ASZdziennik, ale to prawda.