Taksówkarze z Karpacza chcą zlikwidować komunikację miejską. Bo zabiera im klientów
ASZdziennik
25 sierpnia 2022, 08:31·1 minuta czytania
Publikacja artykułu: 25 sierpnia 2022, 08:31
Dramat taksówkarzy z Karpacza. Mieszkańcy miasta oraz turyści mają zbiorkom i z niego korzystają, zamiast zamawiać sobie taryfę. Dlatego taksówkarze zaczęli protest wymierzony w komunikację miejską.
Reklama.
Reklama.
Taksówkarze z Karpacza złożyli w urzędzie miejskim wyjątkową petycję. Żądają w niej likwidacji przystanków komunikacji miejskiej i uniemożliwienia im zabierania pasażerów z wielu miejsc.
Czyli tego, co jest sednem działania komunikacji miejskiej.
O proteście poinformowało Radio Wrocław.
- My też chcemy zarabiać i wozić ludzi - mówi w rozmowie z dziennikarzem jeden z taksówkarzy. - Robią z nas dziadów, bo po 5 zł chcą jechać na przykład do swojego hotelu.
Jak podaje radio, przewoźnik, który zorganizował komunikację miejską w Karpaczu był kontrolowany przez różne instytucje, które nie stwierdziły nieprawidłowości. Działa tak, jak powinna działać komunikacja miejska: korzysta z przystanków, zabiera wielu ludzi, jest OK.
Miasto przekazało protest taksówkarzy do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Czekamy, aż protest rozleje się na cały kraj.
Warto go jednak rozszerzyć o likwidację chodników i ścieżek rowerowych, bo też zabierają taksówkarzom klientów.