Tu miał być tekst o Robercie Karasiu, ale zmęczyliśmy się samym czytaniem o jego wyczynach
ASZdziennik
16 sierpnia 2022, 17:49·1 minuta czytania
Publikacja artykułu: 16 sierpnia 2022, 17:49
Oto prawdziwe święto sportu! Tysiące Polaków w emocjach śledzi rywalizację Roberta Karasia i innych rodaków w ultratriathlonie w Szwajcarii. Chodzi o morderczy wyścig "Ironman x 10", w którym uczestnicy muszą przebiec 442 kilometrów, przepłynąć 38 i przejechać na rowerze 1800. I chcieliśmy napisać coś o Robercie Karasiu, ale się zmęczyliśmy.
Reklama.
Reklama.
- To prawdziwy triumf woli nad gnuśnym ciałem - emocjonuje się 33-letni Piotrek, który sprawdza wieści o Karasiu nawet w aucie, czekając na strzałkę w lewo.
- Jestem zafascynowany z tym, co nasi wyczyniają w tej Szwajcarii - dodaje 28-letni Mariusz, który dotąd wieczorami najczęściej przerzucał instastory na kanapie, a teraz przerzuca instastory Roberta Karasia na kanapie. - Naprawdę, jakbym tam był.
Wśród osób śledzących dokonania polskich ultratriathlonistów nie brakuje jednak takich, które nie są bezkrytycznie zachwycone.
- 38 km pływania i 820 km roweru w mniej niż dwie doby brzmi nieźle, ale czy będzie tak dalej? - mówi 30-letnia Ola, odkładając laptopa z kolan na pufę. - No i boję się, że Robert będzie chciał drzemać częściej niż raz na 40 godzin.
Wiadomo, że rywalizacja Roberta Karasia, Adriana Kostery i Tomasza Lusa ma dobroczynny wpływ na kondycję tysięcy śledzących ich zmagania rodaków.
Wystarczy kilka minut lektury newsów, żeby się zmęczyć.
To jest ASZdziennik. Wszystkie cytaty i wydarzenia zostały zmyślone oprócz tych Polaków na ultratriathlonie.