
Co jest śmieszne, a co nieśmieszne? Z czego Polacy się śmieją, a z czego śmiać się powinni? I dlaczego poprawność polityczna zabija satyrę? Na te i inne tematy okołokomediowe rozmawiali w radiowej Trójce redaktor Piotr Dmitrowicz, publicysta i rysownik Cezary Krysztopa oraz piosenkarz estradowy Andrzej Rosiewicz.
REKLAMA
Trwającą 50 minut rozmowę (przerywaną ZABAWNYMI utworami Rosiewicza) nadal można odsłuchać na stronie Trójki.
Aby jednak oszczędzić wam bólu, przygotowaliśmy zestawienie najciekawszych cytatów z tego spotkania.
1. Kiedyś to było, teraz to ni ma:
"W czasach PRL-u kabaret, humor, satyra stały na pewnym poziomie, natomiast po 89. roku, no, spadło to bardzo, bardzo w dół, stało się takie... nie chcę użyć słowa, hm... chyba, chyba prymitywne w dużej części. Czy panowie podzielacie taką opinię?" – Piotr Dmitrowicz2. Na dowód postawionej wcześniej tezy:
"Piosenka “Chłopcy radarowcy” jest chyba najbardziej śmiesznym przebojem czterdziestolecia". – Andrzej Rosiewicz (autor piosenki "Chłopcy radarowcy")3. Na dowód tego, że Andrzej Rosiewicz wie, co mówi:
"Ja robię w żartach, w dowcipie od sześćdziesięciolecia. W związku z tym mam obraz tego... Bo wyjeżdżałem i do Ameryki, i do Niemiec – byłem jakoś tam międzynarodowy" – Andrzej Rosiewicz4. O poprawności politycznej, która jest współczesną cenzurą:
"Cenzura nie ma już formy urzędowej, natomiast ma formę pewnego ucisku medialnego, społecznego i paramoralnego, który ma zmusić mnie do tego, żeby nawet nie napomykać o pewnych aspektach naszej rzeczywistości". – Cezary Krysztopa (na Twitterze jako Pan Cezary Krysztopa #BabiesLivesMatter)5. O tym, że coraz trudniej zarobić na chamstwie i to smutne:
"Dzisiaj płaci się za poprawność polityczną. Pieniądze ludzie dostają za zgodność z wymogami poprawności politycznej i powstają takie jakby substytuty odwagi typu: wulgarność, ataki na tradycyjne wartości itd. To każdy pień (?) tak może zrobić. A jeżeli jest człowiek, który jest rzeczywiście odważny i potrafi wskazać prawdziwe czerwone punkty w strukturze społecznej, które rzeczywiście ludzi gdzieś tam bolą (...), to na pewno na tym nie zarobi". – Cezary Krysztopa6. I kilka lekcji humoru wysokich lotów prosto z ust Andrzeja Rosiewicza, samozwańczego eksperta w dziedzinie komedii:
"Mój tata był dowcipny, brat był dowcipny – to przeszło też na mnie. Mama żartów nie opowiadała, ale zaprezentuję panom dystans, jaki miała do siebie, do syna i tak dalej. Mama siedzi sobie na fotelu, pali papieroska, ja stoję przed nią, mówię: Mama, masz przystojnego syna. Mama odsuwa papieroska i mówi: Widziałam przystojniejszych". Wszyscy śmiali się i dokazywali, a zabawie nie było końca."Tu mam właśnie przykład takiego kawału, żartu zakopiańskiego, w którym jest i poprawność polityczna, i bar. Wchodzi facet do baru w Zakopanem, patrzy: górale siedzą przy barze, jeden stołek wolny. Pyta się: wolny ten stołek? A baca pochyla się tak pod barem i mówi: Jasiek, bedziesz ty siedzioł?"
7. Bo on naprawdę jest zabawny, serio
"Palec boży dotknął mnie na tyle, że światowe tematy podejmowałem i to w sposób, naprawdę, na dobrym poziomie, mówiąc o światowej polityce w sposób żartobliwy. Takim przykładem światowym jest "Michaił Michaił", moja piosenka". – Andrzej RosiewiczA tak w ogóle, to czy o humor w tym wszystkim chodzi? W sumie to nie:
"Satyra może być smutna, może być denerwująca" – Cezary KrysztopaI to wiele wyjaśnia.
To jest ASZdziennik, ale to prawda.